[tag=67842]
Jan Kvech[/tag] odlicza już dni do pierwszych treningów na torze żużlowym. Nim jednak do tego dojdzie, to debiutant w roli stałego uczestnika cyklu Speedway Grand Prix udał się do Hiszpanii, gdzie odbywa indywidualne sesje treningowe. Przede wszystkim skupia się na pokonywaniu długich dystansów na jednośladzie.
- Dużo jeżdżę na rowerze, bo chciałem nakręcić trochę kilometrów przed sezonem. Udałem się w tym celu do Hiszpanii, bo tu mi było najłatwiej wyjechać. Pomaga mi to, że jest dobra pogoda, bo u nas jest dosyć zimno - przyznał Kvech w rozmowie z falubaz.com.
- Jestem tutaj sam, więc z trenerem rozmawiamy przez telefon i rozpisujemy treningi. Dziennie pokonuję od 90 do 100 kilometrów - dodał.
W przyszłym tygodniu Kvech przybędzie do Polski, gdzie najpierw weźmie udział w akcji "60 godzin z Falubazem", a następnie uda się z zespołem na zgrupowanie.
- Mamy już wszystko przygotowane do sezonu. To był dla mnie ostatni wolny tydzień, więc zdecydowałem się go wykorzystać na sportowo. Teraz przed nami dużo obozów, treningów i oby później dopisała pogoda, żeby można było pojeździć na torze - skomentował.
Czytaj także:
1. Utalentowany nastolatek pod okiem Micka Holdera
2. Młody Czech miał kilka opcji. To dlatego wybrał Falubaz
ZOBACZ WIDEO: Co z obowiązkowym wychowankiem? Szokujące słowa Piotra Barona