Rafał Dobrucki: Sukces z DPŚ został zaprzepaszczony. Nie tylko przez skandal w Krośnie

Facebook / facebook.com/polskizuzel / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki
Facebook / facebook.com/polskizuzel / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki

"Jak Rafał z Rafałem". W mediach społecznościowych Żużlowej Reprezentacji Polski pojawiła się pierwsza rozmowa z cyklu, w którym Rafał Darżynkiewicz z TVP Sport przepytuje trenera kadry Rafała Dobruckiego.

Panowie poruszyli wiele ciekawych wątków, a selekcjoner otwarcie powiedział o celach na 2024. Najważniejsze cytaty Rafała Dobruckiego z rozmowy z Rafałem Darżynkiewiczem:

- Mamy duże sukcesy, duży plecak z medalami, ale nie czuję się spełniony. Jest dużo do zrobienia, choć sukcesem będzie powtórzenie tego, co zrobiliśmy.
- Młodzi widzą piękną stronę żużla, zawodników w ciemnych okularach i czapeczkach. A żużel to przede wszystkim tysiące godzin pracy w warsztatach i drugie tyle, spędzone w busach.
- Robienie z żużla Formuły 1 to pomysł z kosmosu. Żużel nigdy nie będzie F1, bo tamto to jest inny świat. Dlatego trzeba nawrócić i zacząć to robić od nowa.
- Sukces, jakim było złoto w DPŚ, został zaprzepaszczony. Nie tylko przez skandal w Krośnie, ale i kalendarz. Zacznijmy konsumować to, co robimy. Trudno oczekiwać, że ktoś inny będzie celebrował, skoro sami tego nie robimy.

***

Kadra w 2023 zdobyła 9 na 10 złotych medali możliwych do zdobycia, a jednak trener Rafał Dobrucki przyznał, że nie jest spełniony. To dobrze rokuje na przyszłość. Zresztą nasz szkoleniowiec mówi otwarcie o celach. Czy chce wygrać Speedway of Nations? - Oczywiście. Chcemy wygrać wszystko - mówi Dobrucki.

A co z SEC? Odkąd obowiązuje nowa formuła, Polak nie zdobył złota? - SEC to nasze przekleństwo. Rok temu Janusz Kołodziej zrobił znakomity wynik, choć nie wystartował w jednym turnieju. To samo było z Dominikiem Kuberą. To była złośliwość natury. Było jednak blisko.

Panowie rozmawiali nie tylko o celach, ale też o problemach żużla. O tym, jak jest postrzegany przed młodych ludzi i dlaczego dążenie w żużlu do F1 nie ma sensu. Dobrucki poruszył temat zarobków w żużlu, zastrzegając, że 50, a w najlepszych razie 40 procent przychodów muszą oni przeznaczyć na utrzymanie teamów i sprzęt.

Nie mogło zabraknąć wątku ubiegłorocznego finału DPŚ i tego, co stało się następnego dnia w finale IMP w Krośnie, gdzie odwołano zawody, a cała Polska żyła tym, a nie złotem reprezentacji. Dobrucki zwrócił uwagę, że Krosno nikomu chwały nie przynosi, ale na przyszłość warto by pomyśleć o innej konstrukcji kalendarza tak, żeby następnym razem dzień po finale był na celebrację. - Trudno oczekiwać, że ktoś będzie celebrował, skoro sami tego nie robimy - zauważył trener.

Rozmowa Rafała Darżynkiewicza z Rafałem Dobruckim:

Komentarze (5)
avatar
Möchomorek
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Rache: Ano właśnie, są wolne od korupcji. Większość, działaczy a nawet kibiców klubów na zachód od Wisły jednak nie jest w stanie tego pojąć. A Ty? 
avatar
Wesoł
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie tak jak kolega wcześniej napisał….na farcie w DPŚ….bardzo słabe decyzje odnośnie zmian….mogłoby już być szybciej pozamiatane….a tak walka do ostatniego biegu….no i fart…….bez jaja kom Czytaj całość
avatar
Rache
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jaki skandal w Krosnie? Lublin,Rzeszow Tarnow i Krosno sa wolne od korupcji,skandali i przekretow.Nawet w Czestochowie nie wiedza co to korupcja i lewa kasa.Tu sie tak zyje.Taki wschodni styl. 
avatar
Möchomorek
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Rafał Dobrucki, człowiek który objął stanowisko "narodowego" nie mając żadnych kwalifikacji. Tylko dzięki fartowi i zawodnikom rok 2023 był tak dla niego udany. Kolejny, 2024 już może nie być t
Czytaj całość
avatar
sparki
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po raz kolejny pytanie , kto organizuje tak nazwijmy to, powazne zawody dzien po dniu,tutaj jest caly pies pogrzebany i przestanmy juz robic polowanie na czarownice,bo wiekszosc rozsadnych kibi Czytaj całość