Żużel. Był pod wrażeniem tego, co zobaczył. "Jest tam już pewna infrastruktura"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki

Rafał Dobrucki kilka dni przed wyjazdem z Żużlową Reprezentacją Polski na zgrupowanie na Maltę zawitał do Dalabuszek, gdzie znajduje się jeden z torów do żużla amatorskiego. Selekcjoner był pod wrażeniem.

Dalabuszki położone są około 40 kilometrów od Leszna. W 2014 roku powstał tam tor, który liczy 210 metrów i zarządzany jest przez pasjonatów ścigania w lewo - zespół Tasmanii Racing Gostyń. Obiekt jednak cieszy się dużym zainteresowaniem również wśród zawodowców.

Często tamtejszy tor odwiedza m.in. Bartosz Smektała, a w przeszłości bywali tam także, chociażby Dominik Kubera, Maciej Janowski, czy Tobiasz Musielak. To doskonałe miejsce do treningu pod kątem doskonalenia techniki swojej jazdy.

W ostatnich dniach w Dalabuszkach pojawił się selekcjoner reprezentacji Polski Rafał Dobrucki, który nie ukrywał pozytywnego zaskoczenia tym, co zobaczył na miejscu.

- Dla dzieciaków to idealne miejsce na zabawy i kontakt z rozmaitymi motocyklami. Jest tam już pewna infrastruktura, a ja zawsze jestem optymistycznie nastawiony do takich projektów. Dla mnie ważne jest to, żeby jednak tych młodych ludzi trochę odciągnąć od siedzenia przed komputerem - powiedział Dobrucki, którego cytuje leszczyńskie radio Elka.

Obiekt w Dalabuszkach jest jednym z kilku w Polsce, gdzie można pojeździć motocyklem żużlowym, ale w żaden sposób nie jest to miejsce zrzeszone w ramach Polskiego Związku Motorowego. Co za tym idzie, nie można tam rozgrywać zawodów, czy nawet oficjalnych treningów, więc każdy wyjazd na tor jest kwestią indywidualną. Podobnie jest m.in. w Lginiu, czy Międzyrzeczu.

Czytaj także:
1. W Gorzowie wiążą z nim duże nadzieje
2. Poświęcenie rodziców pozwala mu realizować marzenia

ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją PGE Ekstraligi. Co dalej?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty