Dalabuszki położone są około 40 kilometrów od Leszna. W 2014 roku powstał tam tor, który liczy 210 metrów i zarządzany jest przez pasjonatów ścigania w lewo - zespół Tasmanii Racing Gostyń. Obiekt jednak cieszy się dużym zainteresowaniem również wśród zawodowców.
Często tamtejszy tor odwiedza m.in. Bartosz Smektała, a w przeszłości bywali tam także, chociażby Dominik Kubera, Maciej Janowski, czy Tobiasz Musielak. To doskonałe miejsce do treningu pod kątem doskonalenia techniki swojej jazdy.
W ostatnich dniach w Dalabuszkach pojawił się selekcjoner reprezentacji Polski Rafał Dobrucki, który nie ukrywał pozytywnego zaskoczenia tym, co zobaczył na miejscu.
- Dla dzieciaków to idealne miejsce na zabawy i kontakt z rozmaitymi motocyklami. Jest tam już pewna infrastruktura, a ja zawsze jestem optymistycznie nastawiony do takich projektów. Dla mnie ważne jest to, żeby jednak tych młodych ludzi trochę odciągnąć od siedzenia przed komputerem - powiedział Dobrucki, którego cytuje leszczyńskie radio Elka.
Obiekt w Dalabuszkach jest jednym z kilku w Polsce, gdzie można pojeździć motocyklem żużlowym, ale w żaden sposób nie jest to miejsce zrzeszone w ramach Polskiego Związku Motorowego. Co za tym idzie, nie można tam rozgrywać zawodów, czy nawet oficjalnych treningów, więc każdy wyjazd na tor jest kwestią indywidualną. Podobnie jest m.in. w Lginiu, czy Międzyrzeczu.
Czytaj także:
1. W Gorzowie wiążą z nim duże nadzieje
2. Poświęcenie rodziców pozwala mu realizować marzenia
ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją PGE Ekstraligi. Co dalej?