W listopadzie 2022 roku działacze ebut.pl Stali Gorzów zdecydowali się zakontraktować trzech młodych Duńczyków. Andreas Olsen, Sebastian Mayland i Villads Nagel podpisali kilkuletnie kontrakty, a w województwie lubuskim wiążą z nimi bardzo duże nadzieje.
W minionym sezonie najlepiej z tej trójki spisywał się Nagel. W 15 spotkaniach U-24 Ekstraligi pojawił się na torze w 59 wyścigach, w których wywalczył 66 punktów i 17 bonusów. To dało mu średnią biegową 1,407. Został sklasyfikowany wyżej m.in. od Mateusza Affelta, Jakuba Poczty, czy Kamila Nowackiego.
- Mój pierwszy sezon w polskiej lidze był dobry, choć na pewno był to rok nauki. Liga jest niezwykle trudna i wymagająca, ale udało mi się rozwinąć na tyle, że mogę się skutecznie ścigać - przyznał Nagel w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Przepis o obowiązkowym wychowanku. Znany dziennikarz ma inną propozycję
Zawodnicy Enea Stali Gorzów dojechali w ubiegłym sezonie do finału U24 Ekstraligi. W nim stoczyli heroiczny bój o zwycięstwo w rozgrywkach, co udało im się uczynić, zwyciężając w dwumeczu 90:89. - To były niesamowite mecze. Sama nasza obecność w finale sprawiła, że czuliśmy się bardzo komfortowo i żyliśmy tym dwumeczem. Zrobiłem, co mogłem - zarówno w tym meczu, jak i w całym sezonie. Mam wrażenie, że ludzie w klubie również byli zadowoleni z moich wyników - dodał nasz rozmówca.
Słowa Nagela o zadowoleniu gorzowian potwierdza jedna z wypowiedzi Stanisława Chomskiego, który nie ukrywał, że w finale w Krośnie liczył na 16-letniego Duńczyka. A ten go nie zawiódł, bowiem zdobył sześć punktów z dwoma bonusami. Skuteczniejsi byli tylko Oskar Paluch (16 punktów) i Wiktor Jasiński (8 punktów w 6 biegach).
- Zawsze miło mi jest słyszeć od trenera dobre słowo o moich występach. To dodaje mi pewności siebie, a tego bardzo potrzebuję jako żużlowiec. Bardzo dobrze czuję się w gorzowskiej drużynie i to, jak duże mam zaufanie ze strony zespołu - skomentował.
Młody Duńczyk chwytał każdej okazji do dodatkowych startów i z chęcią uczestniczył w turniejach towarzyskich. Ścigał się często na niemieckich owalach. - W zawodach indywidualnych nie spisywałem się tak, jakbym tego oczekiwał. Dopiero w ostatnich zawodach w Dohren, gdzie uzyskałem trzeci czas po Beckerze i Huckenbecku poczułem taką satysfakcję. Ale nie był to też dla mnie zły sezon. Liczę, że w tym roku będzie lepiej - przyznał Nagel.
Wicemistrz świata w klasie 250cc sprzed dwóch lat już wyznaczył sobie ambitne cele na nadchodzący sezon. - Najważniejszym celem na ten rok będzie zakwalifikowanie się do SGP2. Wiem, że będzie to bardzo trudne, ale jak najbardziej możliwe do realizacji. Będę dążył również do tego, aby pojechać w finale mistrzostw Europy do lat 19 - przyznał.
Młody żużlowiec chciałby również spróbować sił w najlepszej lidze świata. - Na pewno mam nadzieję, że uda mi się zadebiutować w PGE Ekstralidze jako zawodnik z numerem ósmym. Chcę poczuć, jak to jest być częścią tak dużego wydarzenia w Polsce. Spełnieniem marzeń byłby jeden, czy dwa wyścigi, aby pokazać, na co mnie stać. Chcę również osiągać dobre wyniki w lidze duńskiej i poprawić swoją średnią w U24 Ekstralidze, a także być mocnym punktem Njudungarny Vetlanda w Allsvenskan League.
Czytaj także:
1. Jako 15-latek został mistrzem świata
2. Nie wyobrażał sobie jazdy w innym zespole, niż Włókniarz