Żużel. Buczkowski wymownie o sytuacji z Ostrowa. "Oni decydują i potem się tłumaczą"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Enea Falubaz Zielona Góra pokonał Arged Malesę Ostrów (47:42) w pierwszym meczu półfinałowym 1. Ligi Żużlowej. Na torze sporo się działo, a szczególnie pechowa była trzynasta gonitwa.

Trzynasty wyścig pierwszego półfinału 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Arged Malesą Ostrów a Enea Falubazem Zielona Góra rozgrywano trzykrotnie.

W pierwszej jego odsłonie na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia pociągnęło nieco Olivera Berntzona, który tylnym kołem musnął Krzysztofa Buczkowskiego, a ten upadł na tor. Sędzia zawodów Krzysztof Meyze po analizie powtórek wideo podjął decyzję o wykluczeniu zawodnika gospodarzy, co nie spodobało się miejscowej publiczności.

- Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że pociągnęło Olivera na wyjściu z wirażu i ściął moje przednie koło, więc myślę, że bez kontrowersji - powiedział Buczkowski w rozmowie z kurierostrowski.pl.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Witkowski uderza w żużlowców. "Zarabiają za dużo, to są łatwe pieniądze"

W powtórce znów doszło do sytuacji z udziałem 37-latka. Tym razem na prostej startowej nieco szerzej pojechał Francis Gusts, który uderzył o wychowanka grudziądzkiego GKM-u. Ten przejechał kilka metrów i znów upadł. Tym razem sędzia wykluczył byłego reprezentanta naszego kraju.

- Nie miałem na czym jechać, bo zostały wyplecione wszystkie szprychy w moim kole. Sędziowie to różnie definiują, więc byłem trochę z tyłu, nadziałem się na hak i można to różnie interpretować - skomentował.

Zdania kibiców co do drugiej sytuacji były podzielone. Niektórzy zmienili swoje decyzje w momencie, kiedy kamery telewizyjne pokazały przednie koło motocykla zawodnika Enea Falubazu. Czy żużlowiec czuje rozgoryczenie? - Wiadomo, że na początku tak, bo był kontakt, ale są różne decyzje sędziów. Oni decydują i potem się tłumaczą - zakończył zdobywca pięciu punktów z bonusem.

Czytaj także:
Nie chce pracować z pierwszą drużyną
Ma potencjał i papiery na dobrego zawodnika

Komentarze (13)
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Proponuję zapychać dziury innymi głupotami. Wykluczenie czy nie wykluczenie Buczkowskiego nie miało żadnego wpływu na mecz. Ewentualnie tylko na większą lub mniejszą porażkę Ostrowa. No i wypła Czytaj całość
avatar
ed54
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Buczkowski jest najlepszy w 1 lidzy w szukaniu kontaktów i prowokowaniu upadków jak przegrywa start to już wisi grożba upadku Buczkowskiego .Ten numer zrobił w Zielonej Górze był kontak spowodo Czytaj całość
avatar
.KATO.
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@speed01: żeby tu pracować nie trzeba skończyć żadnej szkoły a już na pewno nie trzeba znac się na żuzlu... 
avatar
speed01
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cinkowski to jest gigant. Praktycznie w każdym jego... nie wiem czy to, co on produkuje można nazwać artykułem, ale ok... więc w każdym jego artykule są błędy. W każdym. Jak nie merytoryczne, t Czytaj całość
avatar
eMdzeJ1989
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oli był z przodu 3/4 motocykla wiec on decyduje gdzie jedzie także decyzja skandaliczna! Buczek powinien zamknąć gaz i wszystko w temacie. Ludzie o3u nie macie.