Na wstępie należy podkreślić, że prezesi informację o karach otrzymali już na początku tego roku. Większość z nich postanowiła się od razu odwołać i była przekonana, że ich wnioski zostaną rozpatrzone pozytywnie. Tak się jednak nie stało. Wielu działaczy jest oburzonych takim stanem rzeczy.
Dla przykładu 350 tysięcy złotych kary otrzymała Arged Malesa, która od lat jest stawiana za wzór w prowadzeniu szkolenia. Trener tego zespołu Mariusz Staszewski to jeden z najlepszych fachowców w kraju. Spod jego ręki wyszło wielu juniorów, którzy z roku na rok robią zauważalne postępy. Ostrowian z pewnością bronią też liczby. Arged Malesa ma obecnie w klubie siedmiu juniorów w klasie 500cc, czterech w klasie 250cc i trzech ma minitorze. Wszyscy posiadają licencję.
- Nie po to wydajemy prawie dwa miliony złotych na szkolenie, żebym dopłacał jeszcze do tej zabawy 350 tysięcy złotych. Nie mam zamiaru płacić kary i jako klub tego nie zrobimy - mówi nam wprost oburzony prezes Waldemar Górski.
Rozgoryczenia nie kryje także szef ZOOleszcz GKM-u Marcin Murawski. Grudziądzanie od dawna stawiają na szkolenie, a ostatnio zaczęli zbierać tego owoce, bo młodzież w końcu pomogła klubowi w wygrywaniu meczów na torach PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO: Mała liczba treningów Wilków. To był powód spadku z PGE Ekstraligi?
- Dostaliśmy około 100 tysięcy kary. To bardzo dużo. Jesteśmy zdziwieni, bo szkolimy na wysokim poziomie. Niedawno mówiłem zresztą w waszym magazynie, że wydajemy 1,5 mln złotych rocznie. W czerwcu zorganizowaliśmy 36 treningów w 30 dni. Poza tym nagrody w porównaniu do kar są naprawdę bardzo niskie. Przyznam szczerze, że po takich informacjach odechciewa się wszystkiego - podkreśla szef klubu z Grudziądza.
Zszokowany informacją na temat kar jest także prezes ebut.pl Stali Waldemar Sadowski. Szef gorzowian jako jedyny nie podaje wysokości kary, którą otrzymał jego klubu, ale zapewnia nas, że jest ona bardzo duża i stanowi duży problem. - Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Nie za bardzo wiem, co mam z tym zrobić. Kompletnie się tego nie spodziewałem - tłumaczy Sadowski.
Warto jednak zaznaczyć, że lista ukaranych klubów jest znacznie dłuższa. Od prezesów słyszymy, że w tym gronie znalazła się nawet Fogo Unia Leszno, która od bardzo dawna słynie z doskonałej pracy z młodzieżą.
Dodajmy, że na razie nie udało nam się zdobyć komentarza przedstawicieli PZM w tej sprawie.
Zobacz także:
Kończą się opcje dla Lebiediewa
Dwóch kandydatów na nowego trenera Unii