Po starcie drugiego wyścigu na prowadzeniu jechał Aleksander Grygolec, a za nim Mateusz Bartkowiak. Wewnętrzną częścią toru próbował przemknąć Kevin Małkiewicz. Podniosło jednak jego motocykl, przez co z impetem wjechał on w zawodnika Stali Gorzów, który otrzymał cios w tułów, a może nawet i w głowę.
O ile sprawcy przerwania wyścigu nic się nie stało i po chwili sam udał się do parku maszyn, o tyle Bartkowiak nie podniósł się z toru. Widać, że był przytomny, ale natychmiast wyjechała do niego karetka, do której w końcu trafił na noszach.
Na razie nie jest znany stan jego zdrowia, ale w powtórce nie mógł brać udziału. Podobnie jak Małkiewicz, który został wykluczony.
Po kilku minutach spiker przekazał informację, że Mateusz Bartkowiak pojechał do szpitala. Portal WP SportoweFakty prowadzi relację tekstową z DMPJ w Gorzowie.
ZOBACZ WIDEO: Bajerski o Gale: Motocykl prowadzi jego. Nie powinien gadać bzdur
Czytaj również:
Wyrasta na objawienie PGE Ekstraligi. Może być poza konkurencją
Tai Woffinden nie powinien zostać zawieszony