Żużel. Widmo spadku zagląda Wilkom w oczy. Włókniarz bezlitosny w krośnieńskim kamieniołomie

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik i Jason Doyle
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik i Jason Doyle

Cellfast Wilki Krosno przegrały z Tauron Włókniarzem Częstochowa w zaległym meczu PGE Ekstraligi, a być może straciły też Vaclava Milika i Krzysztofa Kasprzaka. Beniaminek coraz poważniej musi się martwić ewentualnym spadkiem z elity.

Dla Cellfast Wilków Krosno starcie z Tauron Włókniarzem Częstochowa było niezwykle ważne w kontekście walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Wyniki innych zespołów sprawiają, że sytuacja beniaminka staje się coraz trudniejsza. Natomiast goście przyjechali na Podkarpacie z zamiarem podtrzymania dobrej passy - "Lwy" są niepokonane od piątej kolejki.

Trener Lech Kędziora przed meczem nieco narzekał na stan nawierzchni w Krośnie, porównując liczbę kamieni na torze do kamieniołomów. Jednak jego zawodnicy świetnie zaczęli czwartkowy pojedynek. Leon Madsen i Kacper Woryna nie zostawili złudzeń rywalom, wyprowadzając Tauron Włókniarza na prowadzenie.

Jednym z atutów gości w tym meczu miała być osoba Franciszka Karczewskiego. Młody zawodnik spędził miniony sezon na wypożyczeniu w Krośnie i dobrze poznał tamtejszy obiekt. Tymczasem w wyścigu juniorskim Karczewski przyjechał daleko za rywalami, a w kolejnym starcie zanotował defekt.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Rusiecki, Michelsen i Sadowski gośćmi Mateusza Puki

Cellfast Wilki Krosno po pierwszej serii startów remisowały 12:12, ale mogły pluć sobie w brodę z powodu pozycji traconych na dystansie. W czwartej gonitwie Andrzej Lebiediew próbował "holować" Krzysztofa Sadurskiego, ale na czwartym okrążeniu juniora gospodarzy wyprzedził Jakub Miśkowiak. Łotysz był za to poszkodowany na zamknięcie drugiej serii startów, kiedy to blokował go znacznie wolniejszy Krzysztof Kasprzak i krośnianie znów stracili szansę na podwójną wygraną.

Za to częstochowianie wykorzystywali swoje sytuacje. Bezbłędni byli Leon Madsen i Kacper Woryna, a cenne punkty potrafili dorzucić Jakub Miśkowiak i Maksym Drabik. Dzięki temu "Lwy" po sześciu biegach prowadziły 21:15.

Bieg dziewiąty był kolejnym dowodem na to, że gospodarze nie potrafią obronić pozycji wywalczonych po starcie. Tym razem para Lebiediew-Kasprzak dała się ograć na dystansie Drabikowi i Madsenowi. Cellfast Wilki wzięły się za odrabianie strat za sprawą rezerwy taktycznej w kolejnym wyścigu. Pierwsze podwójne zwycięstwo krośnian pozwoliło im się zbliżyć na dystans dwóch punktów (29:31).

Kluczowy dla losów spotkania okazał się bieg numer jedenaście. W nim na przeciwległej prostej Krzysztof Kasprzak wjechał w tylne koło Vaclava Milika, co wywołało upadek obu zawodników Cellfast Wilków. Obolały Czech nie wystąpił w powtórce, a krajowy lider krośnian został wykluczony. Tauron Włókniarz wykorzystał to osłabienie i znów odjechał gospodarzom 35:31.

Przed biegami nominowanymi przebudził się Mikkel Michelsen, a biegowa wygrana Tauron Włókniarza sprawiła, że goście byli pewni tego, że nie przegrają w czwartek w Krośnie. Formalnościom stało się zadość w czternastej odsłonie wieczoru, w której para Lebiediew-Sadurski wygrała tylko 4:2, ale to było za mało, by podtrzymać nadzieje na wywalczenie choćby remisu. Na zakończenie dnia mieliśmy kolejną wygraną biegową częstochowian i 49:41 dla gości na telebimie.

Punktacja:

Cellfast Wilki Krosno - 41 pkt.
9. Krzysztof Kasprzak - 3 (0,3,0,w)
10. Andrzej Lebiediew - 11 (3,1,2,2,3,0)
11. Mateusz Świdnicki - 1 (1,0,-,-,-)
12. Vaclav Milik - 4+1 (1,1,2*,-,-)
13. Jason Doyle - 12 (3,2,2,3,0,2)
14. Krzysztof Sadurski - 8+2 (1*,1,1*,2,2,1)
15. Denis Zieliński - 2 (2,0,0)
16. Piotr Świercz - NS

Tauron Włókniarz Częstochowa - 49 pkt.
1. Leon Madsen - 13 (3,3,1,3,3)
2. Maksym Drabik - 9 (0,1,3,3,2)
3. Kacper Woryna - 9+2 (2*,2*,3,1,1)
4. Jakub Miśkowiak - 6 (2,3,0,1)
5. Mikkel Michelsen - 8 (2,2,1,3,0)
6. Franciszek Karczewski - 0 (0,d,0)
7. Kajetan Kupiec - 4 (3,0,1)
8. Kacper Halkiewicz - NS

Bieg po biegu:
1. (69,66) Madsen, Woryna, Świdnicki, Kasprzak - 1:5 - (1:5)
2. (69,99) Kupiec, Zieliński, Sadurski, Karczewski - 3:3 - (4:8)
3. (69,09) Doyle, Michelsen, Milik, Drabik - 4:2 - (8:10)
4. (69,54) Lebiediew, Miśkowiak, Sadurski, Karczewski (d4) - 4:2 - (12:12)
5. (69,78) Miśkowiak, Woryna, Milik, Świdnicki - 1:5 - (13:17)
6. (68,68) Madsen, Doyle, Drabik, Zieliński - 2:4 - (15:21)
7. (69,88) Kasprzak, Michelsen, Lebiediew, Kupiec - 4:2 - (19:23)
8. (68,64) Woryna, Doyle, Sadurski, Miśkowiak - 3:3 - (22:26)
9. (68,57) Drabik, Lebiediew, Madsen, Kasprzak - 2:4 - (24:30)
10. (68,58) Doyle, Milik, Michelsen, Karczewski - 5:1 - (29:31)
11. (68,43) Madsen, Sadurski, Miśkowiak, Kasprzak (w/su) - 2:4 - (31:35)
12. (68,98) Drabik, Sadurski, Kupiec, Zieliński - 2:4 - (33:39)
13. (68,90) Michelsen, Lebiediew, Woryna, Doyle - 2:4 - (35:43)
14. (68,45) Lebiediew, Drabik, Sadurski, Michelsen - 4:2 - (39:45)
15. (68,85) Madsen, Doyle, Woryna, Lebiediew - 2:4 - (41:49)

Sędzia: Paweł Słupski
NCD: 68,43 s - Leon Madsen w biegu 11. 
Zestaw startowy:
I

Czytaj także:
Tauron Włókniarz narzeka na tor w Krośnie. Padło porównanie do... kamieniołomów
Kołodziej wrócił na tor. Co z występem przeciwko Apatorowi?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty