Żużel. Janusz Kołodziej wrócił na tor. Co z występem przeciwko For Nature Solutions KS Apatorowi?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

W czwartkowe popołudnie Janusz Kołodziej wrócił na stadion im. Alfreda Smoczyka i kręcił pierwsze kółka po krótkim rozbracie z "czarnym sportem". Decyzja dotycząca występu przeciwko FNS KS Apatorowi Toruń ma zapaść w piątek.

[tag=38438]

Piotr Rusiecki[/tag] w mediach społecznościowych zapowiedział, że podczas czwartego treningu Fogo Unii Leszno ma się pojawić trzech nieobecnych w ostatnim czasie zawodników Byków - Janusz Kołodziej, Nazar Parnicki i Grzegorz Zengota.

Tego ostatniego ostatecznie na torze zabrakło. Pojawił się za to Kołodziej, który w rozmowie z serwisem elka.pl nie ukrywał, że były to dla niego dosyć trudne jazdy.

- Do połowy treningu było jeszcze różnie. Nie mogłem sobie tego wszystkiego poukładać w głowie. Ostatni wyjazd był dla mnie bardzo fajny, poczułem sprzęt i czuję, że przełamałem kontuzję - powiedział dla leszczyńskiego radia.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki: Na razie wydałem dużo więcej niż zarobiłem

Kołodziej przyznał, że chciałby wesprzeć Fogo Unię Leszno w starciu przeciwko For Nature Solutions KS Apatorowi Toruń. Czy pojedzie? Decyzja ma zapaść dopiero w piątek. W składzie awizowanym doświadczony żużlowiec się znalazł.

Do jazdy wraca także Ukrainiec Nazar Parnicki, który przyznał, że z jego ręką jest coraz lepiej, ale brakuje jeszcze do stuprocentowej sprawności. Na Chrisa Holdera w Lesznie jeszcze trochę przyjdzie poczekać, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Początek piątkowego meczu w Toruniu o godzinie 18. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową LIVE z tego spotkania.

Czytaj także:
Szokujące doniesienia. Uczestnik cyklu Grand Prix 2 zawiesił starty na żużlu!
Mamy nowych juniorów z licencjami. Wśród nich syn Roberta Wardzały

Komentarze (2)
avatar
szlachetny
30.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dzis z Lesznem trenował Tom Brenann. Podziękowano Adrianowi Midzińskiemu