O tym, że ZOOleszcz GKM Grudziądz jest mocny na własnym torze przekonał się niedawno brutalnie Drużynowy Mistrz Polski - Platinum Motor Lublin. Ekipa spod znaku Gołębia znów pokazała charakter udowadniając, że mając nad sobą bat potrafi pojechać nadspodziewanie dobrze.
W niedzielę o ich sile przekonał się For Nature Solutions KS Apator Toruń. Derbowy rywal zdołał przy ul. Hallera dowieźć do metry 40 punktów.
"Styl beznadziejny, ale punkt bonusowy zostaje w Toruniu" - napisał na Facebooku właściciel klubu, Przemysław Termiński.
"Dziękuje tym, którzy przyczynili się chociaż do tego. Reszta chyba powinna zacząć wyciągać wnioski" - dodał działacz.
W zespole Roberta Sawiny prym wiódł w Grudziądzu Emil Sajfutdinow, który z osiemnastu punktów możliwych do zdobycia wywalczył szesnaście "oczek". Dobrze spisał się również Robert Lambert, któremu nie wyszedł jeden wyścig i do dorobku zespołu dowiózł 11 punktów z dwoma bonusami. Trio Dudek, Przedpełski, Lampart oraz juniorzy dorzucili trzynaście "oczek".
Czytaj także:
Szymon Woźniak odpowiedział Sebastianowi Ułamkowi! "Głowa podjęła decyzję"
"Tu musi być 1. Liga". Jasna deklaracja prezesa klubu
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek nauczył się, jak unikać hejtu w internecie