Żużel. W Lublinie zdecydują niuanse. Motor stracił cenny atut?

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z prawej) i Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z prawej) i Dominik Kubera

Czy Betard Sparta Wrocław ma większe szanse na zwycięstwo w Lublinie niż miejscowy Platinum Motor? Gospodarze czwartkowej potyczki dopiero zainaugurują sezon na własnym terenie, który po gruntownych pracach stanowi niewiadomą.

Analiza taktyczna meczu Platinum Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław wg WP SportoweFakty.

***

Składy:

Motor: 9. Jarosław Hampel, 10. Dominik Kubera, 11. Jack Holder, 12. Fredrik Lindgren, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Kacper Grzelak, 15. Mateusz Cierniak, 16. Bartosz Bańbor

Sparta: 1. Tai Woffinden, 2. Daniel Bewley, 3. Artiom Łaguta, 4. Piotr Pawlicki, 5. Maciej Janowski, 6. Bartłomiej Kowalski, 7. Mateusz Panicz (Kacper Andrzejewski)

Używając nomenklatury pięściarskiej, w czwartkowy wieczór w Lublinie czeka nas starcie wagi ciężkiej. Naprzeciw siebie staną drużyny, których potencjał sięga w tym sezonie najwyższych celów. Broniący tytułu lubelski Motor zainauguruje w końcu rozgrywki na własnym owalu. Celem gospodarzy będzie zwycięstwo, ale prowadząca do niego droga będzie kręta.

Motor jako ostatni klub w PGE Ekstralidze odjedzie spotkanie na własnym torze. Dotychczas było to niemożliwe ze względu na... tor właśnie. Początkowo informowano, że bardziej zimowa niż wiosenna aura uniemożliwia odpowiednie przygotowanie nawierzchni. Teraz wiemy ponadto, że w trakcie przerwy między sezonami w Lublinie dosypano 60 ton glinki, o czym napisał w swoim artykule nasz redakcyjny kolega, Mateusz Puka (czytaj więcej ->>).

ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem Fredrika Lindgrena? "To jest męczące dla mnie i innych ludzi"

Prace związane z wymianą nawierzchni nie pozostały bez konsekwencji. Dosypanie aż tak sporej ilości świeżego materiału, plus niesprzyjająca pogoda, mogły odbić się na tym, że trudno było wcześniej przygotować owal do ścigania. W godzinie rozpoczęcia meczu (20:30), temperatura ma spaść do około 5 stopni Celsjusza, a to nie pozostanie bez wpływu na warunki torowe.

Tym samym na pierwszy rzut oka nasuwa się wniosek, że Motor traci bardzo cenny atut, jakim w zeszłym sezonie był jego domowy tor. Gospodarze czuli się na nim znakomicie i nie przegrali żadnego spotkania. Tylko częstochowski Włókniarz był w stanie napędzić im strachu, ale i tak Motor triumfował 47:43.

Do tego dodajmy fakt, że dla drużyny z Lublina będzie to dopiero drugie spotkanie w tym sezonie. Pierwsze, w Częstochowie, wygrali 49:41, ale rywal jechał osłabiony brakiem jednego z liderów, Kacpra Woryny. Tym niemniej trzeba Motorowi oddać to, że w niesamowitej formie jest Bartosz Zmarzlik, wysoką dyspozycję utrzymują też Dominik Kubera i Jarosław Hampel, a także najlepszy mecz w życiu na częstochowskim owalu odjechał Jack Holder.

O ile ta czwórka miała okazję już trochę w tym roku się pościgać w turniejach indywidualnych, DME czy Premiership, tak języczkiem u wagi będzie postawa Fredrika Lindgrena. Szwed w Częstochowie zawiódł po całości (2 punkty), a przecież tamtejsze warunki zna doskonale, bo do Motoru przeniósł się właśnie z Włókniarza po aż pięcioletnim pobycie.

Gdy spojrzymy na zespół gości, mają oni odpowiedź na każdy argument Motoru. Bartosz Zmarzlik? W szeregach Dariusza Śledzia znajduje się Artiom Łaguta. Dominik Kubera? Po stronie przyjezdnych dostrzeżemy Daniela Bewley'a, który w przeszłości już "tańczył" przy dmuchanych bandach przy Alejach Zygmuntowskich. Hampel? Maciej Janowski. Holder? Tai Woffinden. I dwójka najmniej przewidywalnych, czyli Fredrik Lindgren i Piotr Pawlicki. Nawet na pozycjach młodzieżowych mamy wyrównany duet w osobach Mateusza Cierniaka oraz Bartłomieja Kowalskiego.

W czwartkowy wieczór zapowiada nam się zatem arcyciekawe i wyrównane spotkanie, którego końcowe losy mogą zależeć od drobnych rzeczy. Czy kluczowym elementem okaże się lubelski tor? Przekonamy się kilka minut po 22. Start o 20:30.

Czytaj również:
- Maksym Drabik nie przyjechał na IMP. Co z jego startem we Wrocławiu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty