Do zdarzenia z udziałem Chrisa Holdera doszło w 14. biegu meczu ZOOleszcz GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno. Australijczyka po wewnętrznej zaatakował Kacper Pludra.
Junior gospodarzy doprowadził do upadku indywidualnego mistrza świata z 2012 roku. Został za to wykluczony i ukarany żółtą kartką przez sędziego.
Holder wrócił do parku maszyn o własnych siłach. Później jednak pojawiły się u niego problemy z oddychaniem i konieczna była wizyta w szpitalu. Odnotujmy, że Australijczyk uderzył plecami o bandę, gdzie nie ma już tzw. dmuchańca.
Pierwsze informacje były obiecujące. W poniedziałek Holder przeszedł badanie rezonansem magnetycznym w Poznaniu i poznał szczegółową diagnozę.
"U zawodnika stwierdzono pęknięcie kręgu szyjnego C5. Przerwa w startach Australijczyka potrwa prawdopodobnie od 8 do 10 tygodni" - przekazała w komunikacie Fogo Unia Leszno.
Klub dodał także, że o dalszym przebiegu rehabilitacji zawodnika będzie informować na bieżąco.
Czytaj także:
- Janusz Kołodziej żużla czarodziej! Co się stało z Fricke'em?
- Kolejna kontrowersja z udziałem tego arbitra! Zawodnik niesłusznie ukarany
ZOBACZ WIDEO: Jak wygląda walka o skład w GKM? Szczepaniak o powodach wypadnięcia ze składu