- Jestem naprawdę zadowolony po treningu, jest, co prawda, bardzo zimno i tor jest bardziej śliski niż zwykle, ale mam nadzieję, że opanowaliśmy sprawy związane z przygotowaniem motocykli. Przy takiej temperaturze silnik ma większą moc, więc żeby tylne koło nie przekręcało musieliśmy osłabić silniki i jeździło się naprawdę dobrze. Szczerze mówiąc to mam trochę kłopot urodzaju, bo wszystkie trzy motocykle, które sprawdziłem dzisiaj spisywały się doskonale i na razie nie mam pomysłu, który z nich wybrać na jutro! - powiedział Jonsson po piątkowym treningu przed GP Polski.
W sobotę Szwed organizuje wyjątkową imprezę. - Na stadionie organizujemy event, który będzie spotkaniem kibiców, sponsorów przy muzyce i dobrym jedzeniu i bardzo czekam na to jak całość wypadnie. To pierwszy raz w Polsce i wiem, że mój team przygotowujący tę imprezę bardzo się stara. Ponoć jest jeszcze kilka wejściówek, ale zainteresowanie imprezą jest takie, jak oczekiwaliśmy. Jeśli jednak ktoś, w ostatniej chwili, chciałby spotkać się ze mną na takim "party" to jest to jeszcze możliwe - stwierdził Jonsson.
"AJ" ja jasno sprecyzowany cel na sobotę: - Cele sportowe są oczywiste! Startuję na moim stadionie przed moimi kibicami, więc oczywiście chcę wygrać ten turniej!.