Noty zawodników ZOOleszcz GKM Grudziądz
Frederik Jakobsen 3. Wyszedł mu tylko jeden wyścig, w którym nie dał szans rywalom. Warto jednak dodać, że w pokonanym polu pozostawił juniorów Włókniarza: Karczewskiego i Kupca. Ten bieg wręcz musiał wygrać. W pozostałych uzbierał trzy "oczka". Reprezentant Danii musi jeszcze poszukać formy.
Max Fricke 4. Bardzo ważne ogniwo GKM-u. Na swoim koncie zapisał 8 punktów i bonus. Jego dorobek mógł być jednak większy, gdyby nie defekt w drugim starcie. Właśnie zawodnika pokroju Australijczyka brakowało w grudziądzkim zespole. Nie zawiódł, ale można przyczepić się do braku trójki.
ZOBACZ WIDEO: Budżety uszczuplone po wyborach? Europoseł PIS mówi o rozliczaniu polityków i Łukasza Mejzy
Gleb Czugunow 4. Po odejściu z Betard Sparty Wrocław wyraźnie odżył. Owszem, zdarzyły mu się słabsze wyścigi, ale w najważniejszych momentach stawał na wysokości zadania. Wraz z Pludrą wygrali bardzo ważny wyścig dwunasty i wtedy zaczęło się odrabianie strat przez GKM.
Mateusz Szczepaniak 2. Z PGE Ekstraligą przywitał się podwójnym zwycięstwem w parze z Nickim Pedersenem. Jedna jaskółka wiosny jednak nie czyni. Szczepaniak potem pojawił się na torze jeszcze dwukrotnie i dojeżdżał do mety na ostatnim miejscu. W grudziądzkim klubie wymagają od niego nieco więcej.
Nicki Pedersen 6. Szóstka to za mało. Lepszego powrotu do żużla nie mógł sobie wymarzyć. Pedersen był poza zasięgiem rywali. Był kapitanem z prawdziwego zdarzenia. Na torze puszczał sprzęgło i gnał po mety po kolejne trzy punkty. Z kolei w parkingu pomagał swoim kolegą z drużyny w znalezieniu odpowiednich ustawień na szybko zmieniającą się nawierzchnię grudziądzkiego toru. Toczył fenomenalne - i co najważniejsze zwycięskie - boje z Madsenem. Dał remis GKM-owi Pewnym można być, że Duńczyk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w żużlu.
Wiktor Rafalski 1. Dwukrotnie pojawił się na torze i nie nawiązał walki z przeciwnikami. Czeka go jeszcze sporo pracy, by polepszyć swoje wyniki w przyszłości. W trzecim starcie trener Janusz Ślączka podjął decyzję o jego zmianie.
Kacper Pludra 2+. Jego notę ratuje podwójne zwycięstwo w dwunastym wyścigu. Dwa pierwsze biegi były bezbarwne w jego wykonaniu, ale w trzecim dał sygnał GKM-owi do walki. Wygrał wraz z Czugunowem 5:1 z parą Kupiec - Miśkowiak. To był kluczowy moment tego spotkania.
Kacper Łobodziński 1. W jednym biegu zastąpił Rafalskiego. Miał dobry pierwszy łuk, ale efekt był ten sam: dojechał do mety na ostatnim miejscu.
Noty zawodników Tauron Włókniarz Częstochowa
Leon Madsen 5+. Bezapelacyjny lider Włókniarza. Wygrywał wszystkie biegi, w których nie jechał z Pedersenem. W dwóch biegach stoczył z zawodnikiem GKM-u pasjonujące pojedynki, ale musiał uznać jego wyższość. Duńczyk pokazał, że u progu sezonu jest w bardzo dobrej dyspozycji.
Jakub Miśkowiak 1. Pierwszy sezon w gronie seniorów nie będzie dla niego łatwy. W Grudziądzu nie miał dobrych startów, a na dystansie nie był w stanie wyprzedzić liderów GKM-u. Tylko dwa punkty i bonus tak utytułowanemu zawodnikowi chluby nie przynosi.
Mikkel Michelsen 3+. Lepsze biegi przeplatał słabszymi. Choć był szybki, to miał problemy z tym, by wyprzedzać przeciwników. W piątym biegu wraz z Drabikiem odniósł podwójne zwycięstwo, ale pozostałe wyścigi nie były dla niego udane. Błysnął dopiero w biegu nominowanym, gdzie wygrał start, założył się na Fricke'a i bronił się przed jego atakami. To było bardzo ważne zwycięstwo.
Maksym Drabik 4. Udany debiut w barwach Włókniarza. W pierwszym wyścigu stracił drugą pozycję na rzecz rozpędzonego Fricke'a, ale już w kolejnym biegu odniósł bardzo pewne zwycięstwo. Pewny punkt drużyny, a w piętnastym biegu wyprzedził na dystansie Czugunowa, co w ostatecznym rozrachunku dało Lwom remis.
Kacper Woryna bez noty. Nie pojawił się na torze z powodu kontuzji.
Franciszek Karczewski 4+. Dobry występ. Rok temu Andrzej Lebiediew pytał go podczas meczu Wilków, co Karczewski będzie robił w Ekstralidze. Junior Włókniarza wszedł do najlepszej ligi świata z drzwiami. Najpierw pewnie wygrał bieg juniorski i w pokonanym polu zostawił dużo bardziej doświadczonego Pludrę. Potem wygrał kolejny wyścig, broniąc się przed atakami Fricke'a. Później spuścił już z tonu, popełnił też prosty błąd na wejściu w pierwszy łuk trzynastego biegu, ale 8 punktów w debiucie w PGE Ekstralidze robi kolosalne wrażenie.
Kajetan Kupiec 3+. Kolejne zaskoczenie w składzie Włókniarza Częstochowa. Zaskoczył już w swoim debiucie w PGE Ekstralidze, gdy wraz z Karczewskim pokonał Pludrę i Rafalskiego. Potem zaliczył dwa upadki, a łącznie wywalczył 5 punktów. Nie da się ukryć, że zrobił w tym meczu więcej niż od niego oczekiwano. Jeśli nabędzie niezbędne doświadczenie, to Włókniarz jeszcze w tym roku może mieć z niego sporą pociechę.
Kacper Halkiewicz bez noty. Nie jechał.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Czytaj także:
Faworyt najadł się strachu. Orzeł podrażnił Polonię!
Jest życie bez Zmarzlika. Stal postraszyła Apatora