Żużel. Zaskakujące słowa Hampela ws. sezonu 2023

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Jarosław Hampel

Motor Lublin, ściągając m.in. Bartosza Zmarzlika, wysłał środowisku jasny sygnał: chcemy obronić mistrzostwo Polski. Jarosław Hampel przekonuje jednak, że nie będzie to łatwe zadanie.

Mistrzowie Polski z 2022 roku znacznie przemeblowali skład. Z drużyny odeszli Mikkel Michelsen, Maksym Drabik i Wiktor Lampart, pojawili się za to Bartosz Zmarzlik, Fredrik Lindgren oraz Jack Holder.

I choć na papierze siła rażenia Motoru Lublin wygląda imponująco, a zespół - nie bez powodu - typowany jest jako jeden z głównych kandydatów do złotego medalu DMP 2023, Jarosław Hampel przekonuje, że jego drużynę czeka jeszcze trudniejsze zadanie niż przed rokiem.

- To będzie trudny, a myślę, że nawet jeszcze trudniejszy sezon. Mamy dużą konkurencję. Zespoły ekstraligowe zbudowały bardzo silne składy. Ale podejmiemy walkę. Znamy swoją wartość - stwierdza Hampel dla "Kuriera Lubelskiego".

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Przekonuje przy tym, że przed startem nowego sezonu PGE Ekstraligi w Lublinie mają tylko jeden cel: obronę mistrzostwa Polski. Motor tę misję zacznie realizować 9 kwietnia, gdy w meczu 1. kolejki podejmie bardzo silną Betard Spartą Wrocław.

- Moi koledzy są bardzo mocno zmotywowani na ten sezon. Chcą ponownie walczyć o najwyższy cel. Życzyłbym sobie, żeby wszyscy od początku sezonu złapali wysoką formę, a wtedy o wynik będzie łatwiej - uważa Hampel.

Oprócz Zmarzlika, Lindgrena, Holdera i Hampela kadrę Motoru w sezonie 2023 stworzą też Dominik Kubera, Fraser Bowes, Antti Vuolas oraz młodzieżowcy z Mateuszem Cierniakiem na czele.

Zobacz też:
Żużel. Trener Motoru Lublin nie był pewny swego. "Miałem obawy"
Żużel. Wiedzą, że każdy będzie chciał bić mistrza. "Nasi zawodnicy nie są ogórkiem robieni"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty