Maciej Janowski dwukrotnie kończył turniej na PGE Narodowym na 2. miejscu - było to w latach 2017-2018. Polscy fani nadal czekają na zwycięstwo reprezentanta Polski na warszawskim obiekcie, jednak według żużlowca, duże znaczenie ma koncentracja danego dnia.
- Cykl GP sam w sobie jest bardzo wymagający. Jeżeli chodzi o Warszawę, to jest to największa runda w kalendarzu i każdy jest zmotywowany na 150 procent, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. My, Polacy, jeździmy "w domu", ale wszyscy mają jednak równe szanse, bo to jest tymczasowy tor. Liczy się dyspozycja dnia i spokój oraz koncentracja do samego końca, co wydaje się trudne do osiągnięcia przy 60 tysiącach ludzi - powiedział Maciej Janowski, cytowany przez serwis speedwayekstraliga.pl.
Dla zawodnika Betard Sparty Wrocław brązowy medal to nie koniec realizacji w cyklu FIM Speedway Grand Prix. Wciąż głównym miejscem jest to na najwyższym stopniu podium.
Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia
- Ostatnie 5-6 lat, to jest koncentracja, żeby zajść jak najwyżej i celem nr 1 jest złoty medal. Z takim nastawieniem startuję do każdego sezonu. Czy moje podejście się zmieni? Odpowiem, że nie. Jedynie jestem doświadczony o poprzedni rok. Pełna mobilizacja i zaangażowanie, żeby walczyć o złoto - wyjaśnił.
- Apetyt na pewno rośnie. Może to, co się zmieni, to że podejście będzie spokojniejsze. Ten brązowy medal niekoniecznie dużo zmienia, bo to nie było moje docelowe miejsce, na którym chciałem zakończyć cykl. Wyzwanie dalej jest aktualne i nie zmieniło się - dodał Janowski.
Przed reprezentacją Polski udział w Drużynowym Pucharze Świata, który powraca do kalendarza po pięciu latach przerwy. Gospodarzem imprezy (25-29 lipca) będzie stadion Olimpijski we Wrocławiu, gdzie Janowski jeździ na co dzień.
- Na pewno się cieszę. Drużynowy Puchar Świata zawsze był wyjątkową imprezą i jak miałem okazję występować, to jest ona na tyle specyficzna, że z kolegami z kadry mamy wspólny cel. Znikają klubowe animozje i jest to bardzo fajne. Na jeden tydzień możemy o tym zapomnieć i jest to wyjątkowe. Finał na moim domowym podwórku, gdzie się wychowałem. Bardzo się cieszę, że takie wydarzenie będzie we Wrocławiu - zaznaczył zawodnik.
Siódma edycja żużlowego turnieju Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie zostanie rozegrana 13 maja 2023 roku (początek o godz. 19:00). Oprócz Macieja Janowskiego na PGE Narodowym wystąpią dwaj inni polscy pełnoprawni uczestnicy cyklu FIM SGP 2023 - aktualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik oraz Patryk Dudek, a ponadto zawodnik z dziką kartą, którego nazwisko poznamy wiosną. Bilety na zawody można kupić w serwisie kupbilet.pl.
Zobacz także:
- Znany dziennikarz bawi się z mistrzem Polski. Szef redakcji zabrał głos
- To będzie nowość w polskim żużlu. Korzyści ma być naprawdę wiele