Żużel. Zapowiedział transfer? Jeśli będą dobre wyniki, to tak może się stać

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sławomir Knop (z lewej)
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sławomir Knop (z lewej)

Kolejarz Rawicz w zeszłym sezonie miał walczyć o najwyższe cele, w tym o awans do 1. Ligi. Drużyna faktycznie prezentowała się dobrze, ale w półfinale nie dała rady przeciwko PSŻ-owi Poznań. W tym roku prezes rawiczan nie zakłada żadnych planów.

[tag=875]

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz[/tag] w ubiegłym sezonie dostarczył swoim fanom wiele emocji. W rundzie zasadniczej 2. Ligi Żużlowej rawiczanie wygrali osiem z 12 spotkań, dzięki czemu z 21 punktami zajęli trzecie miejsce w tabeli. W półfinale przyszło im się mierzyć z PSŻ-em Poznań. W derbach Wielkopolski przegrali jednak ostatecznie 85:95 i stracili szanse na awans do 1. Ligi.

Najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny był Daniel Kaczmarek, który zakończył zmagania ze średnią 2,116 oraz Josh Pickering, który średnio na jeden bieg zdobywał 2,111 punku. Niedźwiadki w ostatnim czasie znane są z tego, że na ich czele stoi barwna postać, Sławomir Knop. Prezes klubu jest znany z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi i żywiołowego reagowania na wiele sytuacji.

Niejednokrotnie powtarzał, że celem Kolejarza jest zwycięstwo w lidze. Teraz sam przyznaje, że mówił na ten temat za dużo i nic z tego nie wyszło, a dodatkowo z zespołu odszedł Adam Skórnicki. Tym razem zmienia on swoje nastawienie, przy okazji zdradzając pewien pomysł. - Postanowiłem sobie, że teraz nic nie będę mówił. Jak się w trakcie sezonu wszystko dobrze będzie układać, to może wezmę Norberta Kościucha i zaatakujemy - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl.

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Oprócz zmiany szkoleniowca, w samym składzie doszło do wielu przetasowań. Z Rawicza odeszli wspomniani wcześniej Kaczmarek i Pickering, ale także Sam Masters, Tom Brennan, Bradley Wilson-Dean i Bartosz Curzytek. Ich miejsce zajęli Hans Andersen, Scott Nicholls, Jye EtheridgeNikodem Bartoch, Hubert Gąsior oraz Drew Kemp. To właśnie o pierwszej dwójce zrobiło się najgłośniej. Wiele osób uważa, że ich najlepsze lata są już za nimi. Sternik rawiczan jest jednak o nich spokojny i zapewnia, że w klubie niczego im nie zabraknie, a sami zawodnicy mają tylko przyjechać i zdobywać punkty.

Nad większością silników w Rawiczu ma czuwać Jacek Rempała. To on będzie odpowiadał za ich przygotowanie, ale także będzie pomagał w ich korygowaniu w trakcie samych meczów. Inaczej będzie wyglądała sytuacja z Damianem Balińskim, którego sprzętem opiekował się będzie jego brat Dariusz. - Dopilnuje go, tego jestem pewny. Dla mnie Damian jest ważnym zawodnikiem. Z Leszna go wyrzucili, dlatego teraz to jest nasza legenda. Dodam, że syn Darka jeździ w naszej akademii - przekazał prezes Kolejarza.

To właśnie szkółka dla najmłodszych ma być teraz jednym z najważniejszych przedsięwzięć dla działacza żużlowego. W ubiegłym roku pojawiła się na naszym portalu informacja, że skala szkolenia przewyższa niejeden klub w PGE Ekstralidze. Pomóc w pracy z adeptami mają także obecni zawodnicy. - Andersen i Nicholls mają przyjeżdżać dwa dni przed meczem i pomagać w szkoleniu. Za pięć lat inne kluby będą się biły o tych moich dzieciaków. Już teraz mamy efekty, są pierwsze licencje na pit-bike’ach, a będzie tylko lepiej - zakończył Sławomir Knop.

Czytaj także:
Przegrali z wysokimi kosztami energii. Runda mistrzostw świata odwołana!
Zawodnik z polskiej ligi doznał na jego torze poważnej kontuzji. Jest reakcja Darcy'ego Warda!

Komentarze (2)
avatar
Tomek z Bamy
8.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
"Dla mnie Damian jest ważnym zawodnikiem. Z Leszna go wyrzucili, dlatego teraz to jest nasza legenda". Slawek,Ty jestes taki drugi Czekanski bajkopisarz. 
avatar
leszczynianin1938
8.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Co ten ćpunek pierd*li. Jak Damiana wyrzucili ? Trenerem jest w Unii. Radze więcej nie ćpać.