Żużel. IM Australii zjeżdżają do Wodongi. Doyle i Holder powiększą przewagę?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
zdjęcie autora artykułu

Otwierające sezon Indywidualne Mistrzostwa Australii z Gillman przenoszą się do Wodongi. W sobotę na obiekcie Diamond Park z pozycji liderów klasyfikacji będą startować Jason Doyle i Jack Holder. Sporą stratę ma już do nich m.in. Max Fricke.

Najważniejsza żużlowa impreza początku roku, dodatkowo teraz wyjątkowo silnie obsadzona, zainaugurowana została we wtorek w Gillman na przedmieściach Adelajdy. Plecy rywalom w najważniejszym momencie pokazał Jason Doyle, który po ośmiu latach powrócił do ścigania w Indywidualnych Mistrzostwach Australii. 37-latek zapisał na swoim koncie 17 punktów i objął prowadzenie w klasyfikacji cyklu składającego się z czterech rund.

Tyle tylko, że również 17 "oczek" uzbierał tego dnia Jack Holder. Obydwaj po pierwszym turnieju są więc najbliżej tytułu, ale jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, aby sądzić, że to między tą dwójką rozstrzygnie się kwestia pierwszego miejsca i zdobycia trofeum im. Billy'ego Sandersa. Za ich plecami znajdują się bowiem niemniej głodni sukcesu doświadczeni rywale.

Trzecie miejsce zajmuje Rohan Tungate, który w Gillman wygrał fazę zasadniczą, ale mógł mówić o pechu, bo został wykluczony w półfinale. Nie można zapominać o Maxie Fricke'u i Chrisie Holderze. Dwaj najbardziej utytułowani w IM Australii uczestnicy tegorocznych zmagań tracą do prowadzącej dwójki sześć punktów. Broniący mistrzostwa Fricke mógł we wtorek odetchnąć, bo po dwóch seriach miał wpisane w program dwa gołe zera. Wygrał jednak potem cztery razy z rzędu, opanowując sytuację. W finale przyjechał do mety trzeci.

ZOBACZ "Ewolucja" w Grand Prix. Zmarzlik mówi o zmianie, którą chciałby u siebie wprowadzić w 2023 roku

Niestety, pierwsze zawody obfitowały w upadki i urazy. Na liście startowej drugich, w których z "dziką kartą" pojedzie Maurice Brown, doszło tym samym do sporych zmian. Ich start o godz. 9:30 czasu polskiego (o 19:30 czasu miejscowego).

Albury-Wodonga (oba miasta tworzą zespół miejski) zlokalizowany jest w sąsiednim stanie, dlatego też przerwa między pierwszą a drugą rundą mistrzostw trwać będzie cztery dni. Tak, aby zawodnicy mogli bez pośpiechu przemierzyć blisko 900 kilometrów. Trzeba też przyznać, że niezbyt często organizowane są na tamtejszym obiekcie zawody takiej rangi. Co ciekawe, w 2020 roku, kiedy Australię dopadły potężne pożary lasów, w trakcie zmagań nad stadionem widoczny był dym. Turniej odbył się jednak planowo. Wygrał go Tungate.

Klasyfikacja Indywidualnych Mistrzostw Australii po 1 z 4 rund:

M.ZawodnikGillmanWodongaKurri KurriBanyoSUMA
1Jason Doyle1717
2Jack Holder1717
3Rohan Tungate1414
4Justin Sedgmen1313
5Max Fricke1111
6,Chris Holder1111
7Sam Masters88
8Brady Kurtz88
9Ben Cook88
10Josh Pickering66
11Zach Cook55
12James Pearson33
13Zane Keleher33
14Fraser Bowes33
15Brayden McGuinness22
16Michael West00

CZYTAJ WIĘCEJ: Tragiczny los Billy'ego Sandersa. Mistrz, który przegrał z własnymi demonami Zwiastun wyśmienitej kariery. Ryan Sullivan sukcesy odnosił od najmłodszych lat

Źródło artykułu: WP SportoweFakty