Negocjacje z dotychczasowym klubem zawodnika mogą być jednak łatwiejsze niż wielu się tego spodziewa. Choć wrocławianie mogą żądać za juniora 240 tysięcy złotych ekwiwalentu, to najprawdopodobniej oddadzą go za zaledwie ułamek tej ceny.
Kto wie, czy nie będzie to jeden z ważniejszych ruchów PSŻ Poznań, które przewagi nad rywalami chce szukać właśnie w formacji młodzieżowej. Wcześniej postarano się o wypożyczenie Karola Żupińskiego, a duet uzupełnić ma właśnie Michał Curzytek. Przynajmniej w teorii poznanianie będą mieć wtedy parę zawodników z dużym ekstraligowym doświadczeniem, którzy mają ogromną szansę zdominować rywalizację na tej pozycji w 1. LŻ. Na papierze poza ich możliwościami wydaje się być jedynie Wiktor Przyjemski.
Aby dopiąć ten transfer poznanianie mogą wykorzystać całkiem dobre relacje z przedstawicielami klubu z Wrocławia. Ekstraligowcy deklarują, że pomimo plotek w środowisku, nie zamierzają blokować kariery młodego zawodnika i nie będą oczekiwali zaporowych kwot za jego transfer. Podczas negocjacji miała paść kwota 50 tysięcy złotych, ale i ona może okazać się znacznie zawyżona.
ZOBACZ Bartosz Zmarzlik mówi o ostatnich dniach w Stali. To było dla niego kluczowe
Wrocławianie nie będą się szczególnie mocno targować, bo podjęli już decyzję, że Curzytek nie ma szans, by znaleźć się w kadrze na PGE Ekstraligę. Zamiast niego okazję do debiutu w roli podstawowego zawodnika dostanie młody wychowanek Mateusz Panicz. To właśnie w tego zawodnika inwestowane są teraz spore pieniądze. Do tej pory jeździł jedynie z zawodach DMPJ i Ekstraligi U24, a w elicie zaliczył zaledwie kilka biegów.
Curzytek na razie związany jest z klubem jedynie kontraktem warszawskim, a nowy pracodawca musiałby się zatroszczyć o całą logistykę, sprzęt i opiekę mechaników na kolejny sezon. To wszystko pochłonie w przyszłym roku przynajmniej 250-300 tysięcy złotych, więc już teraz ten transfer może okazać się wyjątkowo drogi. Nie ma się więc co dziwić, że poza władzami PSŻ Poznań nie ma zbyt wielu chętnych, by ściągnąć do siebie młodego zawodnika. Dla poznanian może okazać się on jednak bezcenny.
Czytaj więcej:
Jamróg o spotkaniu z Wybrzeżem
Gwiazda Ekstraligi leci do USA