Żużel. Tego brakowało Doyle'owi. "Musiałem to zrobić dla swojej kariery"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle

Jason Doyle w sezonie 2023 na brak jazdy narzekać nie będzie. Australijczyk podpisał już kontrakty z trzema klubami, a szczególnie cieszy go możliwość dalszych występów na Wyspach Brytyjskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Jason Doyle w sezonie 2022 postanowił wrócić do ścigania na Wyspach Brytyjskich i był jedną z gwiazd SGB Premiership. Dobre wyniki Australijczyka sprawiły, że jego średnia w lidze na kolejny rok wynosi aż 10,32, co jak na brytyjskie CMA (odpowiednik KSM) jest bardzo wysokim rezultatem.

To nie przeszkodziło mu jednak w znalezieniu pracodawcy. Na nowy kontrakt z byłym mistrzem świata zdecydowała się ekipa Ipswich Witches.

- Przyjście do klubu, który jest tak profesjonalnie prowadzony, otworzył mi oczy na wiele kwestii. Bardzo podobała mi się też współpraca z Chrisem LouisemRitchie Hawkinsem oraz tamtejszym zarządem - powiedział zawodnik cytowany przez britishspeedway.co.uk.

Zawodnik przyznaje, że po podjęciu decyzji o pozostaniu na Wyspach Brytyjskich nie wyobrażał sobie innej opcji, jak ta, która dawała mu możliwość dalszych występów dla Wiedźm. - Nie chciałem przyjmować ofert z innych klubów, więc wybór był dla mnie dosyć prosty - dodał.

Indywidualny Mistrz Świata z 2017 roku przyznał, że jazda w Wielkiej Brytanii była mu potrzeba i musiał wrócić do sprawdzonych dla niego rozwiązań. - Musiałem to zrobić dla swojej kariery. Czułem, że czegoś mi brakuje, coś przegapiam przez ostatnie dwa lata. Ta przerwa nie wydawała mi się odpowiednia. Wiem, że wielu innych zawodników i klubów nie chce, byśmy jeździli w Anglii, ale ja czuję, że dzięki temu staję się lepszym żużlowcem - skomentował Doyle, który w Polsce będzie bronił barw Cellfast Wilków Krosno, a w Szwecji związał się z Kumla Indianerną.

Czytaj także:
Kocha ścigać się na żużlu, choć ten jest dla niego niczym rollercoaster
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania

ZOBACZ Jego negocjacje z GKM-em były bardzo szybkie. Wszystko przez specyficzną sytuację

Komentarze (2)
avatar
MarekGorzów
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Judasz. Mam nadzieję że nigdy go nie zobaczę z plastronem Staleczki. Idealnie pasuje do Lublina lub Częstochowy 
avatar
Hennry
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeśli wszyscy prezesi i włodarze klubów zmądrzeją to takie doiile nie będą wywozić milionów z Polski i oszukiwać, ale są też oligarchowie którzy hołubią zdziertusow i wprowadzają kluby w kłopot Czytaj całość