Gwiazdy Speedway Grand Prix będą stanowić o sile Dackarny Malilla w sezonie 2023. Mikael Teurnberg postawił na sprawdzone nazwiska z czołówki m.in. PGE Ekstraligi - Daniela Bewleya oraz Macieja Janowskiego.
- Trzon drużyny jest już gotowy i jest to bardzo dobra ekipa. Uważam, że zespół jest silniejszy niż w minionym sezonie. Kontrakt Bewleya jest niesamowicie interesującym ruchem, bo to kandydat na przyszłego mistrza świata. Śmiem twierdzić, że chciałby go mieć w swoim składzie każdy zespół - przyznał menadżer drużyny na łamach klubowego serwisu.
Brytyjczyk oraz Polak będą mogli liczyć na wsparcie Andrzeja Lebiediewa oraz rewelacji minionego sezonu Rasmusa Jensena. - Mamy bardzo mocną podstawową czwórkę, która moim zdaniem będzie decydować o losach meczów - skomentował Teurnberg.
ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego
Skład na chwilę obecną wypełniają krajowi zawodnicy w osobach Filipa Hjelmlanda i Ludviga Lindgrena. - Uważam, że dobrze poradziliśmy sobie z montowaniem szwedzkiej formacji. Chcemy jechać trzema Szwedami w składzie. Wierzę, że to dla tych chłopaków, a przede wszystkim dla szwedzkiego żużla bardzo ważne, by mieli szansę jeździć - dodał menadżer.
Dackarna wkrótce ma ogłosić nazwiska trzech żużlowców, którzy będą walczyć o miejsce w składzie. Teurnberg przyznaje, że kolejne pozostałe miejsca wypełnią zawodnicy, którzy będą rozpatrywani w roli rezerwowych lub też deklarowali mniejszą liczbę startów, ale nie chcieliby zamykać sobie drogi do jazdy w Bauhaus-Ligan.
Czytaj także:
Kocha ścigać się na żużlu, choć ten jest dla niego niczym rollercoaster
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania