Żużel. Powalczą o detronizację Motoru Lublin? "Nie można być buńczucznym"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Z mocno podrażnionymi ambicjami przystąpią do nowego sezonu żużlowcy Włókniarza Częstochowa. W tym roku mieli ogromną szansę, by wjechać do finału, ale jej nie wykorzystali.

[tag=862]

Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa[/tag] budował przez całą rundę zasadniczą swoją dyspozycję na najważniejsze mecze sezonu. W pewnym momencie ekipa Lecha Kędziory wyrosła nawet na głównego faworyta do zatrzymania dążącego po złoto Motoru Lublin.

Sztuka ta się jednak nie udała. W półfinale częstochowianie polegli z osłabioną Moje Bermudy Stalą Gorzów. Szczególnie bolesna dla Lwów była porażka na własnym torze, gdzie katami okazali się być Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik.

- Na pewno nie był to dla nas łatwy sezon. Oczekiwania były dosyć wymagające, ale w trakcie sezonu kilka potknięć, które stawiały wiele wyzwań. Udało się wszystko opanować. Brązowy medal to jest coś, z czego możemy się cieszyć. Wiadomo, że apetyty urosły blisko półfinału, ale sport jest sportem. My w tym drugim meczu ze Stalą byliśmy w odwrocie i mamy o co walczyć - powiedział Michał Świącik w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

ZOBACZ Dominik Kubera: Cieszę się, że nie dostałem dzikiej karty na Grand Prix

W drużynie biało-zielonych dojdzie w listopadzie do przebudowy. Z klubem żegnają się: Jonas Jeppesen, Fredrik Lindgren, Bartosz Smektała i Mateusz Świdnicki, a miejsce dwóch z nich zajmie duet Mikkel Michelsen - Maksym Drabik. W Częstochowie wierzą, że ponownie ich ekipa zamelduje się w topie ligi, a najlepiej na jej szczycie.

- Zawsze z nadziejami walki o najwyższe trofea. Nie można być buńczucznym i mówić od razu, że się będzie walczyło o złoty medal. To jest sport drużynowy, w którym wszystko się może zdarzyć. My będziemy robić wszystko, aby zawodnicy pokazali się z jak najlepszej strony i suma składowych może spowodować, że będziemy mieć bardzo dobry wynik - dodał.

W tym sezonie w ekipie z południa kraju szczególnie wiele sukcesów osiągnęła młodzież, która zdobywała medale nie tylko w kategorii młodzieżowej, ale również w 250cc oraz 80-125cc.

- Ze wszystkiego jestem zadowolony, także z chłopaków z mini żużla, gdzie świetnie się chłopacy rozwijają. Z chłopaków z 250cc, Szymona Ludwiczaka i Marcela Kowolika, więc jest tego bardzo dużo. Młodzież to polskiego żużla, a kiedy u nas jest rozwijana dobrze, to tylko dobrze dla Włókniarza - przyznał działacz.

Czytaj także:
Niesamowity wyczyn Motoru Lublin. Zrobili to jako pierwsi w historii!
Wychowankowie Motoru muszą zadać sobie szczere pytanie. To jest ich życiowa droga

Źródło artykułu: