Częstochowski zespół pokonał w sobotę For Nature Solutions Apator Toruń 59:31, czym zapewnił sobie trzecie miejsce w PGE Ekstralidze (zobacz wyniki ->>). zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa triumfował w dwumeczu 103:77.
Wybornie w tym starciu spisał się Fredrik Lindgren. Szwed zdobył płatny komplet punktów (13+2), prezentując się przy tym fenomenalnie na dystansie. Już w pierwszym swoim starcie umiejętnie wcisnął się pod Roberta Lamberta. - Czułem się naprawdę dobrze na motocyklu tego dnia. Jestem bardzo zadowolony z formy, jaką zaprezentowałem na domowym torze w Częstochowie - mówił po meczu Lindgren odpytywany przez dziennikarzy w Ekstraliga Media Center.
- Podczas zawodów cały czas pracowałem tak dobrze, jak tylko potrafię. Myślę, że dobrze mi zrobił zeszłotygodniowy turniej Grand Prix w Malilli, gdzie byłem drugi. To był bardzo emocjonujący wieczór przed moją szwedzką publicznością, zakończony moim powrotem na podium. To mnie pozytywnie nakręciło - kontynuował reprezentant Szwecji.
ZOBACZ WIDEO Michelsen szczerze o swojej kontuzji. Wskazał moment, który wykluczył go z rywalizacji w finale
Trzecie miejsce dla Włókniarza to pocieszenie po tym, jak zespołowi prowadzonemu przez Lecha Kędziorę uciekł finał rozgrywek. - Chciało mi się płakać po półfinale ze Stalą Gorzów, bo czułem, że zawiodłem drużynę swoim występem. Ważne było, żeby dać kibicom i klubowi coś w zamian, bo wszyscy zasłużyli na ten medal - skomentował Fredrik Lindgren.
Szwed po pięciu sezonach spędzonych we Włókniarzu żegna się z tym klubem i przenosi do Motoru Lublin. Co ciekawe, swój pierwszy i ostatni występ w barwach Lwów w jego wykonaniu to komplet punktów. Na powitanie z częstochowskim zespołem w 2018 roku Lindgren przywiózł 18 "oczek" w starciu na torze w Grudziądzu z tamtejszym GKM-em.
Sam zainteresowany uciekał jednak od jednoznacznej odpowiedzi w temacie jego przyszłości. - To pytanie nie na ten wieczór. Teraz jest czas na radość ze zdobycia medalu razem z drużyną i moim teamem. Cieszmy się tym - podsumował Lindgren. Wiadomo jednak, że jego miejsce we Włókniarzu zajmie Mikkel Michelsen.
Czytaj również:
- Wymarzone pożegnanie Lindgrena