Żużel. Abramczyk Polonia buduje skład na sezon 2023. To nie musi być koniec Zagara?

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Matej Zagar na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Matej Zagar na prowadzeniu

Abramczyk Polonia przegrała dwumecz ze Stelmetem Falubazem i wypadła z rywalizacji o awans do PGE Ekstraligi. Jednym z zawodników, który zawiódł w tym roku najbardziej kierownictwo klubu, był Matej Zagar. Czy to koniec Słoweńca w Bydgoszczy?

- Nie powiedzieliśmy sobie, że to koniec. We wtorek wymieniliśmy się nawet wiadomościami. Rozmawiamy i czas pokaże. Muszą tego chcieć obie strony. Ja na razie żadnego zawodnika nie skreśliłem. Rozmawiam ze wszystkimi naszymi żużlowcami, a także tymi z zewnątrz - mówi nam prezes Jerzy Kanclerz.

Szef bydgoskiego klubu nie ma jednak wątpliwości, że Słoweniec to jeden z dwóch zawodników, który spisał się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. - Mam podobne odczucia co do Mateja. Nie wiem, co było do końca przyczyną, bo twierdził, że sprzętowo jest uzbrojony bardzo dobrze. Być może wydawało mu się, że przeskok z PGE Ekstraligi do eWinner 1. Ligi będzie wyglądać inaczej - przekonuje Kanclerz.

- Poza tym rozczarował mnie Oleg Michaiłow, który przyszedł do nas z Lokomotivu Daugavpils. W tym przypadku problem polegał na tym, że jego zaplecze nie wyglądało najlepiej, a dobry mechanik to podstawa, bo daje spokój. Jemu tego brakowało, choć w pięciu ostatnich meczach miał pomoc, którą chciałby dostać każdy zawodnik, bo pojawił się u niego mechanik od Emila Sajfutdinowa. Skutków jednak za bardzo nie było. Oleg ma jednak z nami dwuletni kontrakt i zobaczymy, co będzie dalej - tłumaczy Kanclerz.

ZOBACZ WIDEO Jack Holder jest problemem Apatora? Termiński o formie Australijczyka

Prezes Abramczyk Polonii buduje już skład na sezon 2023. Rozmowy z zawodnikami trwają. Trudno jednak powiedzieć, ilu nowych zawodników zakontraktuje klub. - Nie potrafię powiedzieć, ile będzie nowych twarzy. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że chciałbym trzech lub czterech żużlowców z zewnątrz. Trzeba jednak patrzeć na to realnie, bo rynek jest taki, a nie inny. Na razie cieszę się, że zostają z nami Wiktor Przyjemski i Kenneth Bjerre. Już teraz jednak zapewniam, że za rok znowu będziemy chcieli walczyć o awans. Cel będzie jasny. Na razie jestem zadowolony, że jako klub zrobiliśmy kolejny krok w przód. Dziękuję też za ten sezon naszym kibicom, którzy jeździli z nami na wyjazdy i byli naprawdę znakomici - podsumowuje Kanclerz.

Zobacz także:
Adrian Miedziński opuszcza szpital w Zielonej Górze
Jest data premiery serialu o żużlu

Komentarze (31)
avatar
unieh
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na rynku dużo lepszych od Zagara brak a lepsi są już z kontraktami! 
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba krok w tył Kanclerzu. Kolejny sezon bez awansu! Żenada! 
avatar
levybydg
8.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klindt i Kurz,oni na naszym torze zawsze punktowali i czują go bardzo dobrze. 
avatar
Hampelek
8.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niektórzy napiszą, że powinien iść do beniaminka tak jak w tym sezonie 
avatar
Robert Mutu
8.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oskar Fajfer zdobywał średnio więcej punktów w tym roku niż Zagar, dobre :)