Drużyna prowadzona przez Sławomira Kryjoma sprawiła niemałą niespodziankę i zameldowała się w ćwierćfinałach eWinner 1. Ligi. To już przeszłość i w klubie skupiają się na sezonie 2023.
Czy zatem w ekipie Trans MF Landshut Devils możemy spodziewać się ewolucji, czy bardziej rewolucji? - Ewolucji. Na pewno nie będziemy przeprowadzać rewolucji, bo nie czujemy takiej potrzeby - mówi nam Sławomir Kryjom. - Dobrze czujemy się w swoim gronie, a zespół udowodnił, że stać go na skuteczną walkę w rozgrywkach eWinner 1. Ligi - dodaje menedżer Trans MF Landshut Devils.
Diabły zaczęły już budowę składu na 2023. Warunki kontraktu uzgodnili już Kai Huckenbeck, Dimitri Berge oraz młodzieżowiec Erik Bachhuber. Ważną umowę ma także Norick Bloedorn, a nowym nabytkiem zostanie Lukas Baumann. - Myślę, że osiągniemy porozumienie z Erikiem Rissem czy też Martinem Smolinskim, jeśli podejmie decyzję o starcie w rozgrywkach w lidze polskiej w przyszłym sezonie - kontynuuje nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik o odejściu Bartosza Zmarzlika. "To tylko motywacja"
W środowisku żużlowym dało się usłyszeć głosy, że do łatwych nie należy współpraca z teamem Madsa Hansena, który do drużyny z Niemiec dołączył w zeszłorocznym okienku transferowym. Nieco inaczej sytuację przedstawia Kryjom. Menedżer klubu nie wyklucza, że młody Duńczyk pozostanie w drużynie.
- Sezon generuje różne sytuacje stresogenne, stykowe. Za długo pracuję w żużlu, żeby jakieś sprawy prać na zewnątrz. To jest sprawa szatni. Ja nadal bardzo chciałbym pracować z Madsem Hansenem. Czasami odbywają się męskie rozmowy w ostrych, żołnierskich słowach i jeszcze nikomu krzywda z takiego powodu się nie stała. Cenię Madsa jako zawodnika, miał duży wpływ na nasze utrzymanie w lidze. Jeśli zarząd klubu osiągnie porozumienie z nim, to ja go widzę w składzie - mówi Kryjom.
Jaki cel przyświeca drużynie na przyszłoroczne rozgrywki? - Chcemy na dłużej zadomowić się w eWinner 1. Lidze. Mamy swoje cele i skutecznie je realizujemy. Przede wszystkim celem nadrzędnym jest rozwój i promocja niemieckich zawodników, którzy nie wszyscy mieli okazję do tego, żeby regularnie startować w polskiej lidzie. Tego potrzebuje niemiecki żużel, a Landshut chce pokazać, jak to zrobić. Myślę, że ostatnie dwa sezony pokazały, że idziemy w dobrym kierunku - zakończył Sławomir Kryjom.
Zobacz także:
Falubaz z największymi szansami na awans?
Stal Gorzów potrzebuje Patricka Hansena?