Żużel. Tak mogą wyglądać ćwierćfinały play-off w PGE Ekstralidze. Stal i Apator pojadą dalej?

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: W czerwonym kasku Robert Lambert
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: W czerwonym kasku Robert Lambert

Znamy układ par w ćwierćfinałach fazy play-off PGE Ekstraligi. Ireneusz Maciej Zmora uważa, że najbardziej zacięta rywalizacja może czekać nas w dwumeczu For Nature Solutions Apatora z Moje Bermudy Stalą, a najmniej w starciach Motoru z Fogo Unią.

Zdaniem byłego prezesa gorzowskiego klubu jest bardzo prawdopodobne, że zarówno For Nature Solutions Apator jak i Moje Bermudy Stal awansują do półfinału PGE Ekstraligi. - W mojej ocenie drużyny z Torunia i Gorzowa powinny się cieszyć, że trafiły na siebie. To dwa zespoły o wyrównanym potencjale i możliwościach. To oznacza, że właśnie z tej pary może pochodzić lucky loser. W mojej ocenie jest wielce prawdopodobne, że jedni i drudzy pojadą w półfinałach - mówi Ireneusz Maciej Zmora w rozmowie z WP SportoweFakty.

For Nature Solutions Apator jazdę z Moje Bermudy Stalą zapewnił sobie w ostatnim biegu meczu z Betard Spartą Wrocław, w którym doprowadził do remisu. Z kolei osłabieni gorzowianie doznali najwyższej porażki w rundzie zasadniczej, bo przegrali aż 59:31 z Motorem.

- W Lublinie miał miejsce mecz, który nie miał znaczenia dla układu tabeli. Można powiedzieć, że po prostu się odbył. Trener Stanisław Chomski pozwolił na jazdę wszystkim zawodnikom. Wynik jest wysoki, ale na nic nie rzutuje. Trzeba go wyrzucić z głowy i szykować się na play-off. Najważniejsze, by wykurowali się Martin Vaculik i Oskar Paluch. W pełnym składzie Stal będzie zupełnie innym zespołem niż w Lublinie. Wierzę, że rozstrzygną dwumecz z Apatorem na swoją korzyść i nie będą musieli liczyć, że zostaną lucky loserem - uważa Zmora.

Były prezes Stali uważa, że tylko jeden ćwierćfinał może rozstrzygnąć się już w pierwszym spotkaniu. - Uważam, że sprawę szybko w Lesznie może załatwić Motor Lublin. Jeśli chodzi o pozostałe dwie konfrontacje, to stawiam, że pierwsze starcia wygrają gospodarze, więc rewanże będą trzymać w napięciu do końca - podsumowuje ekspert WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Dowhan ostro o Falubazie
Dobre wieści w sprawie Przyjemskiego

ZOBACZ WIDEO Marek Kępa: Kluby powinny sobie radzić bez KSM

Źródło artykułu: