W poniedziałek w Częstochowie nadrobiono zaległości w U-24 Ekstralidze, gdzie rywalizował miejscowy Włókniarz U24 ze Stalą Gorzów U24. Już w czwartym biegu dnia doszło do pierwszego upadku, w którym to Oskar Paluch spowodował kraksę z udziałem Mitchella Cluffa.
Australijczyk wziął udział w powtórce, którą wygrał, ale więcej na torze się nie pojawił, a dziś już wiemy, że doszło u niego do urazu kręgosłupa.
Na owal nie wyjechał również Oskar Paluch, który także zapoznał się we wspomnianym wyścigu z torem. We wtorek poinformowano, że i on doznał kontuzji.
Gorzowianie przekazali, że u Palucha badania lekarskie wykazały złamanie kości łódeczkowatej, co oznacza przymusowy rozbrat z żużlem na okres kilkunastu dni. W social mediach Stali Gorzów nie zabrakło prośby o trzymanie kciuków za szybki powrót 16-latka na tor i udziału w meczach ćwierćfinałowych PGE Ekstraligi.
To kolejna kontuzja w zespole Moje Bermudy Stali Gorzów. Z urazami zmagają się Martin Vaculik oraz Oskar Hurysz, a dopiero kilka dni temu na tor wrócił Mateusz Bartkowiak.
Czytaj także:
Odmówił klubom z PGE Ekstraligi. Ma inny plan
Okres transferowy w żużlu trwa cały rok, te przepisy trzeba zmienić
ZOBACZ WIDEO Co dalej z przyszłością Chomskiego? Trener Stali mówi o emeryturze i licznych obowiązkach menedżerów