Żużel. Znał najlepiej pilski owal. "Co mogłem, to chłopakom podpowiedziałem"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Bober
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Bober

Unia Tarnów odniosła w niedzielę bardzo ważne zwycięstwo (52:38) w Pile, które po potknięciu rywali pozwoliło "Jaskółkom" wrócić do walki o awans do play-off. Nic dziwnego, że w tarnowskim obozie radość.

Unia Tarnów z dużymi nadziejami jechała na niedzielne spotkanie do Piły. Stanisław Burza mógł tego dnia liczyć m.in. na Oskara Bobera, który obiekt w Grodzie Staszica zna doskonale, bowiem pokonał na nim w barwach miejscowej Polonii wiele okrążeń.

Nic dziwnego, że to on był odbiorcą największej liczby pytań przed startem meczu. - Co mogłem, to chłopakom podpowiedziałem. Nawierzchnia w Pile jednak się zmieniła, jest twardsza i mniej można się rozpędzać i ścigać. Ja też uczyłem się tego na bieżąco. W jednym wyścigu, kiedy było dużo polane wody, to nie mogłem napędzić motocykla. Na kolejny bieg nic nie zmieniałem i wygrałem z dużą przewagą - przyznał po meczu Bober w rozmowie z polskizuzel.pl.

Oskar Bober w niedzielę wywalczył dziesięć punktów, a trzykrotnie mijał linię mety na pierwszej pozycji. - Ogólnie nie było najgorzej. W pierwszym biegu pomyliłem zębatkę, próba toru mnie zmyliła. Później wszystko było już w miarę dobrze. W jednym biegu tak wyszło, że przyjechałem trzeci. Było dużo wody i nie miałem jak się rozpędzić, a start nie był aż taki, żeby z tego wygrać - dodał.

Tarnowianie dzięki zainkasowaniu trzech punktów awansowali na czwarte miejsce. Drużyna z Mościc dałaby wiele, aby to miejsce utrzymać po zakończeniu rundy zasadniczej. - Odnieśliśmy ostatnio dwa cenne zwycięstwa, ale czeka nas jeszcze dużo pracy, żeby wejść do play-off. Być może jeszcze nie wszystko stracone, zobaczymy, jak będzie po 12. meczu. Poczyniliśmy krok do przodu, nie wszystko jeszcze stracone - zakończył.

Czytaj także:
Jeździ na żużlu 13 lat, a taki wynik wykręcił po raz pierwszy
Gwiazda ligi na mecze jeździ koleją. Wszystko przez drożyznę

ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski

Komentarze (1)
avatar
RECON_1
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walczymy donkonca o jak najleoszy wynik...oby za rok juz tylko o awans.