Żużel. Zawodnik Betard Sparty zdiagnozował problem. "Zżera mnie stres"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartłomiej Kowalski w białym kasku
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartłomiej Kowalski w białym kasku

Bartłomiej Kowalski przed sezonem 2022 trafił do Betard Sparty Wrocław. Choć wyniki 20-latka w PGE Ekstralidze nie są wybitnie słabe, to jednak sam zawodnik wie, że stać go na więcej. Problemem jest jednak sfera mentalna.

W hicie 7. kolejki PGE Ekstraligi Motor Lublin pokonał Betard Sparty Wrocław 50:40. Przyjezdni jeszcze przed spotkaniem zdawali sobie sprawę z tego, że o wywiezienie zwycięstwa z tego terenu będzie piekielnie trudno.

- Na pewno nie była to wkalkulowana porażka, ponieważ każdy się stara, żeby wynik był do przodu dla swojej drużyny. Mieliśmy w głowach, że jedziemy na trudny teren, no i jest przegrana - powiedział Bartłomiej Kowalski w magazynie w Eleven Sports.

Sam zawodnik jest niezadowolony nie tylko z występu w Lublinie. Kowalski uważa, że stać go na większe zdobycze punktowe w trakcie całego sezonu, jednak pojawia się pewien problem. 20-latek nakłada na siebie zbyt dużą presję.

ZOBACZ WIDEO Menedżer Łaguty zasilił sztab Kacpra Woryny. Czy to oznacza koniec współpracy z mistrzem świata?

- Jest wiele poważnych problemów w trakcie sezonu, nad którymi muszę się skupić. Myślę tylko o tym, co jest teraz w danej chwili i staram się poprawiać błędy, które popełniam. Chodzi o sytuacje sprzętowe i błędy na torze. Największym problemem jest brak spokojnej jazdy, ponieważ trochę mnie zżera stres. Znam swoją sytuację i wiem, że wiele jazdy jako junior mi nie zostało. Chciałbym od siebie dać jak najwięcej i jak najlepiej umiem. Każdy wie, że jak się za bardzo chce, to często nie wychodzi tak, jakbyśmy chcieli - komentuje zawodnik.

Sezon 2022 jest tak naprawdę dopiero pierwszym pełnym dla Bartłomieja Kowalskiego w PGE Ekstralidze. W przeszłości był on zawodnikiem częstochowskiego Włókniarza, jednak nie był podstawowym juniorem. Więcej szansy dostawał w 2. Lidze Żużlowej, gdzie startował jako "gość" najpierw w Wilkach Krosno, a następnie w Kolejarzu Opole.

- Moja dotychczasowa przygoda z żużlem tak się ułożyła, że dopiero w wieku 20 lat mam styczność z PGE Ekstraligą. Na pewno mam wiele do nadrobienia. Jakbym był bardziej doświadczony kilka lat wstecz, to na byłaby szansa, żeby inaczej to rozegrać. Tak wyszło i muszę nadrobić ten czasy, gdy mnie w tej PGE Ekstralidze nie było - podsumował zawodnik Betard Sparty Wrocław.

Zobacz także:
Niespodzianka w Abensbergu. Patryk Dudek bez awansu do SGP Challenge!
Plusy i minusy. Nie koniec emocji w eWinner 1. Lidze i fatalny karambol w Grudziądzu

Komentarze (5)
avatar
Kobylak
9.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
wy to chyba nie macie pojencia patszac oczami polskiego kibica.jednak ten kowaslski to byl slaby ot poczontku a kluby sie zabijali.rozumiem regulamin ordnung muss sein ale wydać na juniora setk Czytaj całość
avatar
szurszacz1
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a ja myślałem że za pieniądze nawet stres można przekupić... 
avatar
Sellex
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Oczywistym było że presja w Wuuutees będzie gigantyczna...Tam nie liczy się rozwój tylko wynik,a Bartek zostanie samotnym juniorem który będzie musiał targać wynik(Curzytki to nieporozumienie). Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek,musisz sie wyluzowac,odstresowac...Niech legendarny menago Atlasa-Don Bartolo Czekanski wezmie Cie na skoki ze spadochronem do klubu SkyDive. Pozdro i z fartem. 
avatar
CKM - COV
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ktory to juz junior rozwijajacy skrzydla w Sparcie? Run Bartek, RUN!!!