Żużel. Włókniarz walczył do końca, ale wyjechał z Torunia z niczym. Robert Lambert bohaterem Apatora

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim, Norbertem Krakowiakiem i Krzysztofem Kasprzakiem
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim, Norbertem Krakowiakiem i Krzysztofem Kasprzakiem

For Nature Solutions Apator Toruń kontrolował mecz z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa od początku, ale zryw gości w końcówce sprawił, że "Lwy" były bliskie sprawienia niespodzianki. Gospodarzy uratował rewelacyjny Robert Lambert.

Mecz For Nature Solutions Apatora Toruń z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa  zapowiadał się niezwykle ciekawie. Gospodarze byli podrażnieni ostatnią porażką w Lesznie, do której przyczynił się poważny błąd sędziego. Natomiast goście chcieli podtrzymać dobrą passę w Grodzie Kopernika - częstochowskie "Lwy" wygrywały na Motoarenie w 2019 i 2021 roku.

"Anioły" nie są już jednak drużyną, która zawodziła na początku sezonu i wyraźnie się rozkręcają. Po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili 13:11 i zaczęli kontrolować sytuację. Zawodnicy For Nature Solutions Apatora lepiej wychodzili spod taśmy, a przyjezdni nie potrafili znaleźć odpowiednich ścieżek na toruńskim torze.

Gości przy życiu utrzymywał przede wszystkim świetnie dysponowany Leon Madsen, który nie miał jednak wsparcia w kolegach. W kratkę jeździł Bartosz Smektała, słabo w mecz wszedł również Fredrik Lindgren. Po dwóch wyścigach trener Lech Kędziora stracił też cierpliwość do Jonasa Jeppesena. Tyle że zastępujący go Jakub Miśkowiak słabnął z biegu na bieg.

ZOBACZ WIDEO Termińska o sezonie Apatora: Doświadczyliśmy całego spektrum

Za to torunianie, co powoli staje się normą w sezonie 2022, mogli liczyć na każdego z seniorów. W ciągu trzynastu gonitw Paweł Przedpełski, Robert Lambert, Patryk Dudek i Jack Holder zdołali zgromadzić tylko trzy zera. To pokazuje, że "Anioły" miały kontrolę nad przebiegiem spotkania.

Gdy po dziesięciu wyścigach gospodarze prowadzili 33:27, kibice z Torunia najpewniej dopisywali już dwa punkty do tabeli PGE Ekstraligi swojej drużynie. Wtedy nastąpiło jednak przebudzenie zielona-energia.com Włókniarza. W odpowiednim momencie zareagowali Lindgren i Smektała, a dwa zwycięstwa w rozmiarach 4:2 sprawiły, że "Lwy" zniwelowały straty do dwóch punktów (35:37).

Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzynasta odsłona wieczoru. Goście wyszli w niej na podwójne prowadzenie, ale popis jazdy dał Robert Lambert. Brytyjczyk szybko uporał się z Lindgrenem, a na ostatnim łuku po szalonej szarży wyprzedził Kacpra Worynę. Z 1:5 zrobiło się 3:3 i gospodarze zachowali przewagę przed biegami nominowanymi (40:38).

Po tym jak w czternastej gonitwie padł wynik remisowy, o losach spotkania decydował ostatni wyścig. W nim para For Nature Solutions Apatora Toruń świetnie ruszyła spod taśmy i rozegrała gości na pierwszym łuku. Duet Lambert-Przedpełski dowiózł do mety podwójne zwycięstwo, za sprawą którego "Anioły" cieszyły się z wygranej 48:42.

Punktacja:

For Nature Solutions Apator Toruń - 48 pkt.
9. Paweł Przedpełski - 11+1 (2,3,1,3,0,2*)
10. Robert Lambert - 15 (3,3,1,2,3,3)
11. Patryk Dudek - 11+1 (0,3,2*,1,2,3)
12. Zastępstwo Zawodnika 
13. Jack Holder - 8+1 (2*,1,2,3,0,0)
14. Denis Zieliński - 1+1 (1*,0,0)
15. Krzysztof Lewandowski - 2 (2,0,0)
16. Zach Cook - NS

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 42 pkt.
1. Leon Madsen - 12 (3,3,2,3,1)
2. Bartosz Smektała - 6+2 (0,2*,0,3,1*)
3. Fredrik Lindgren - 9+1 (1,1,3,1,1*,2)
4. Jonas Jeppesen - 1+1 (1*,0,-,-)
5. Kacper Woryna - 7 (1,2,2,2,0)
6. Jakub Miśkowiak - 6 (3,2,1,0)
7. Mateusz Świdnicki - 1 (0,0,1)
8. Kajetan Kupiec - NS

Bieg po biegu:
1. (58,09) Madsen, Przedpełski, Lindgren, Dudek - 2:4 - (2:4)
2. (58,26) Miśkowiak, Lewandowski, Zieliński, Świdnicki - 3:3 - (5:7)
3. (57,92) Dudek, Holder, Woryna, Smektała - 5:1 - (10:8)
4. (57,66) Lambert, Miśkowiak, Jeppesen, Zieliński - 3:3 - (13:11)
5. (60,12) Przedpełski, Dudek, Lindgren, Jeppesen - 5:1 - (18:12)
6. (57,68) Madsen, Smektała, Holder, Lewandowski - 1:5 - (19:17)
7. (57,93) Lambert, Woryna, Przedpełski, Świdnicki - 4:2 - (23:19)
8. (58,85) Lindgren, Holder, Miśkowiak, Zieliński - 2:4 - (25:23)
9. (58,69) Przedpełski, Madsen, Lambert, Smektała - 4:2 - (29:25)
10. (57,83) Holder, Woryna, Dudek, Miśkowiak - 4:2 - (33:27)
11. (58,28) Madsen, Lambert, Lindgren, Przedpełski - 2:4 - (35:31)
12. (59,00) Smektała, Dudek, Świdnicki, Lewandowski - 2:4 - (37:35)
13. (58,37) Lambert, Woryna, Lindgren, Holder - 3:3 - (40:38)
14. (58,66) Dudek, Lindgren, Smektała, Holder - 3:3 - (43:41)
15. (58,32) Lambert, Przedpełski, Madsen, Woryna - 5:1 - (48:42)

Sędzia: Michał Sasień
NCD: 57,66 s - Robert Lambert w biegu 4.
Zestaw startowy: I

Czytaj także:
Chłopcy do bicia z Ostrowa. Arged Malesa zlana w Gorzowie
Moje Bermudy Stal nie lekceważyła rywala. "Sport widział niejedne scenariusze"

Źródło artykułu: