Na takim torze w Polsce można byłoby się ścigać? Pytanie po skandalu

Twitter / TobiaszMusielak / Na zdjęciu: tor w Anglii
Twitter / TobiaszMusielak / Na zdjęciu: tor w Anglii

Świetnie zapowiadające się spotkanie Cellfast Wilków Krosno ze Stelmet Falubazem Zielona Góra zakończyło się walkowerem dla przyjezdnych w związku ze złym stanem toru. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy na takiej nawierzchni można było się ścigać.

Po skandalu, jaki miał miejsce w niedzielę przy okazji spotkania Cellfast Wilków Krosno ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, do głosu w mediach społecznościowych doszedł Tobiasz Musielak. Zawodnik klubu z Podkarpacia najpierw zwrócił uwagę na to, że nikt nie zapytał samych żużlowców o to, czy są gotowi rywalizować na tak przygotowanej nawierzchni. Na tym jednak nie koniec.

Musielak ledwie kilkanaście godzin później rywalizował w Wielkiej Brytanii - na torze, którego nawierzchnia też była daleka od twardej i przypominającej beton. "Na luzie" - napisał polski żużlowiec, a dodane we wpisie emotikonki z klaunami mówią wiele. Kibice niech sami je zinterpretują.

Dodajmy tylko, że Musielak na tak przygotowanym torze zdobył 5 punktów i bonus w starciu Ipswich Witches z Sheffield Tigers.

Spore uwagi można było mieć też do stanu toru w Poznaniu, gdzie przed paroma dniami rozegrano Enea European Team Speedway Championships. Co najważniejsze w tym przypadku, zawody zakończyły się złotym medalem dla Polski, a w wymagających warunkach z dobrej strony pokazali się Janusz Kołodziej czy Bartosz Zmarzlik.

Nie samym żużlem człowiek żyje, więc Zmarzlik w ostatnich dniach nadrabiał też braki rodzinne. Spacer z synem? Czemu nie! Jak widać, mały Antoni ma sporą frajdę z jazdy w wózku. Pytanie, czy za kilka lat równie ogromnego uśmiechu na twarzy nie będzie wywoływać u niego warkot motocykla.

W weekend Zmarzlik robił wiele, aby Polska w końcu doczekała się zwycięstwa naszego reprezentanta podczas turnieju Grand Prix na PGE Narodowym. Kosztowny błąd w półfinale sprawił, że tym razem znów się nie udało i Warszawa okazała się pechowa dla Biało-Czerwonych. Tłumnie wypełniony obiekt w stolicy przy okazji zawodów żużlowych może jednak robić wrażenie. Greg Hancock ciągle jest pod wrażeniem.

Leon Madsen w ubiegły weekend próbował podbić Warszawę, ale skończyło się "tylko" na awansie do wielkiego finału GP Polski, zaś dzień później w Poznaniu duński żużlowiec wraz ze swoją reprezentacją cieszył się z brązowego medalu w Drużynowych Mistrzostwach Europy. Jak widać, Madsen przy tej okazji postanowił połączyć sport z byciem dobrym rodzicem.

"Musieliśmy poradzić sobie z trudnymi warunkami na torze, ale na szczęście każdy z nas skończył zawody w jednym kawałku" - napisał z kolei po doświadczeniach z Poznania Robert Lambert, który wraz z Brytyjczykami zdobył brązowy medal.

Czytaj także:
Prezes Abramczyk Polonii mówi o torze w Krośnie. "Był nieregulaminowy już w piątek"
Walkower w Krośnie. Wilki wydały

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

Komentarze (10)
avatar
speed01
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może sędzia w UK zapomniał zabrać z domu śrubokręta? Nie miał jak sprawdzić czy tor jest regulaminowy, więc pojechali. Następnym razem niech zadzwonią po Jerzego Najwera, na pewno nie odmówi po Czytaj całość
avatar
yes
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Daliście zdjęcie Zmarzlika, więc spytałem czy jest żonaty. Odpowiedzią było usunięcie pytania. Ja też nie wiem i nie wstydzę się tego... 
avatar
-Niutek-
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tobiasz róznica między Polska,a Anglia jest taka,że tam nie takiego klubu jak Falubaz,który 2 dni przed meczem wydzwania do sędziego i wpólnie podejmuja decyzje o walkowerze :) 
avatar
intro
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Można jeździć po luźnej nawierzchni. w UK nawet mają maszyny do tego żaden problem. Czytaj całość
avatar
Atito44
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
obejrzyjcie sobie mecz z Polonia w Krosnie od 10 biegu, to zobaczycie jak zawodnicy walczyli z torem