Żużel. Hit rozczarował. Nikt nie zasłużył na "piątkę" [NOTY]

WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Adrian Miedziński

Abramczyk Polonia Bydgoszcz jednym punktem - 45:44 pokonała w piątkowy wieczór w Krośnie tamtejsze Cellfast Wilki. Oceniamy zawodników, którzy brali udział w tym meczu. Niestety, ale żaden z nich nie zasłużył na to, by dostać najwyższą ocenę.

Oceny zawodników Cellfast Wilków Krosno

Tobiasz Musielak 4. Rozkręcał się z biegu na bieg. Była jedynka, później dwie dwójki i dwa razy mijał linię mety na pierwszej pozycji. Wygrał najważniejszy bieg dnia, czyli piętnasty, a wraz ze swoim partnerem dorzucili podwójne zwycięstwo. To było jednak za mało, by wyrwać rywalowi punkt.

Mateusz Szczepaniak 2. Rozpoczął idealnie, bo wygrał, choć rywali nie miał imponujących, ponieważ byli to Michaiłow i Przyjemski. W kolejnej serii dorzucił punkt z bonusem, a później było źle, by nie powiedzieć, że wręcz fatalnie. Dwa zera i upadek na ostatnim miejscu, więc nic dziwnego, że Szczepaniak wyjechał ze Stadionu Miejskiego bardzo poirytowany.

Vaclav Milik 4. Jeden z lepiej radzących sobie zawodników na wymagającym krośnieńskim torze, ale czegoś zabrakło do tego, by zapracować na bardzo dobrą ocenę. Było zero, dwie trójki i dwie porażki z liderami "Gryfów".

ZOBACZ WIDEO Solidny punkt w cieniu gwiazd. Szymon Woźniak o swojej roli w zespole

Rafał Karczmarz 1. Rozpoczął od kontrowersyjnego wykluczenia, bowiem sędzia dopatrzył się dotknięcia przez niego taśmy. W kolejnych trzech biegach dorzucił ledwie oczko z bonusem, a jedynym rywalem, którego pokonał był Wiktor Przyjemski.

Andrzej Lebiediew 4-. Skuteczny występ, bo jedenaście punktów z bonusem, to najlepszy wynik w zespole Ireneusza Kwiecińskiego, ale co z tego, skoro - raz, Wilki przegrały, a dwa, on sam oglądał plecy najlepszych zawodników przyjezdnych.

Franciszek Karczewski 2. Ciężko powiedzieć coś o tym występie. Z jednej strony Karczewski pewnie pokonał Przyjemskiego w biegu młodzieżowym i zachował status niepokonanego w wyścigach numer dwa. Z drugiej, kolejnych dwóch biegów nie ukończył - najpierw zanotował defekt na skutek awarii prądów, a później zjechał z toru, kiedy jechał daleko z tyłu.

Krzysztof Sadurski 3. Zdecydowanie jego występ w tym meczu był na plus. Pokazał bardzo duży pazur w biegu młodzieżowym, kiedy to do ostatnich metrów ścigał Przyjemskiego o dwa punkty i mu je wyrwał. Później pokonał Zagara i tutaj warto zaznaczyć, że nie miał z tym większych problemów. Może żałować taśmy w 6. biegu, bowiem mógł mieć jeszcze punkt, a może i dwa więcej przy swoim nazwisku.

Marko Lewiszyn brak oceny. Nie startował.

Oceny zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz 

Daniel Jeleniewski 3+
. Rozpoczął od mocnego uderzenia, bo nie dość, że wygrał w pierwszym biegu, to wraz z Kennethem Bjerre ograli rywali podwójnie. Dwa kolejne biegi też na plus, pogubił się w końcówce, kiedy to jeździł z tyłu stawki i było widać, że to, co jechało u niego w pierwszej fazie zmagań, w drugiej już nie było optymalne.

Adrian Miedziński 3+. Jego występ był niczym fala - raz wysoko, raz nisko. Dwa zwycięstwa i dwie trójki, a do tego upadek. I to tego upadku może bardzo mocno żałować, bo w tym momencie znajdował się na prowadzeniu. Gdyby dowiózł, byłoby 11 punktów, co już na pewno na papierze wyglądałoby okazalej.

Kenneth Bjerre 4. Najskuteczniejsze ogniwo w zespole Jacka Woźniaka. Było widać, że krośnieński tor mu pasuje, bowiem nie raz ścigał się w trudniejszych warunkach w ojczyźnie, czy też na Wyspach Brytyjskich. Może być zadowolony z występu i z tego, że mocno przyczynił się do zwycięstwa.

Oleg Michaiłow 3. Swoje zrobił i tak można podsumować jego występ. Sześć punktów i bonus, a do tego dwa razy pokonał Karczmarza, czyli rywala z kategorii do lat 24, na którym miał się skupiać.

Matej Zagar 4. To był prawdziwy rollercoaster w wykonaniu Zagara. Z jednej strony przy nazwisku Słoweńca zapisaliśmy trzy trójki, a Zagar tymi biegami kończył wyścigi z najlepszymi czasami dnia. Z drugiej strony na jego konto wpadła jedynka i zero, a w obu tych wyścigach były uczestnik Grand Prix mocno się pogubił i potracił to, na co pracował w środku meczu.

Wiktor Przyjemski 2. To nie był ten Wiktor do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Zawodnik startował oklejony specjalnymi taśmami, bowiem odczuwa skutki upadku w Rawiczu. Nie radził sobie najlepiej, a warunki torowe wcale mu nie ułatwiały jazdy w piątkowy wieczór.

Przemysław Konieczny 1. Tarnowianin ukończył dwa biegi i oba na ostatniej pozycji. Niestety dla niego, ale miał duże problemy z płynną jazdą i przyjeżdżał daleko za plecami rywali, a w trzecim starcie dotknął taśmy. Mecz do zapomnienia.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Adams odegrał ważną rolę w jego rozwoju. Nie może się nachwalić rodziny Rusieckich
Stal Gorzów za chwilę będzie jeszcze mocniejsza. Prognozy się potwierdziły

Źródło artykułu: