Justyna Kowalczyk odpuszcza

Justyna Kowalczyk nie weźmie udziału w najbliższych zawodach Pucharu Świata, zaplanowanych w niemieckim Dusseldorfie. To ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 27 grudnia Tour de Ski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wraz z trenerem już w kwietniu postanowiliśmy, że nie jedziemy do Dusseldorfu. Nie żałuję jednak, bo ta trasa zupełnie mi nie pasuje. 800 metrów biegów po płaskim to nie dla mnie - powiedziała Justyna Kowalczyk.

Polka zajmuje obecnie piąte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata, jednak wolny czas zamierza poświęcić na spokojny trening w austriackim Tauplitz.

Kowalczyk jest zadowolona ze swoich dotychczasowych występów. W żadnych zawodach nie spadła jeszcze poza czołową dziesiątkę. - Przyznaję, że jestem zadowolona z tych pierwszych startów w sezonie. Patrząc wstecz jest lepiej niż dwanaście miesięcy temu. W zeszłym roku przed rozpoczęciem Tour de Ski byłam bowiem na jedenastej pozycji w klasyfikacji generalnej, teraz zaś jestem piąta. Mam mały niedosyt bowiem w większości biegów na długich dystansach do miejsca na podium brakowało mi zaledwie 3 sekundy. A przecież zawsze lepiej być na podium niż na czwartym czy piątym miejscu. Z drugiej strony patrząc jestem na drugiej pozycji w klasyfikacji sprinterskiej i to jest dla mnie niesamowita sytuacja. Poza tym trener wciąż mi powtarza, że na razie to ja się czołgam po trasie i trzeba poczekać, bo forma przyjdzie - zakończyła Justyna Kowalczyk.

Źródło artykułu: