Virpi Kuitunen o krok od wygranej w Tour de Ski, kryzys Justyny Kowalczyk

Po serii wspaniałych występów dających nadzieję na bardzo wysokie miejsce Justyny Kowalczyk przyszedł w końcu dzień, gdy nasza zawodniczka wypadła słabiej. Nękające ją przeziębienie i złe smarowanie nart sprawiły, że Polka dotarła do mety biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w Val di Fiemme na dwudziestym szóstym miejscu. Bieg wygrała Virpi Kuitunen, liderka cyklu, która zdołała dzięki temu znacząco powiększyć swoją przewagę i jest już bardzo blisko końcowego zwycięstwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Justyna Kowalczyk nieźle rozpoczęła bieg i początkowo plasowała się w ścisłej czołówce, jednak już po pierwszych kilometrach zaczęła słabnąć i tracić kolejne pozycje. Polka zmagała się ostatnio z chorobą, musiała zażywać antybiotyki i choć po piątkowym sprincie wydawało się, że przeziębienie nie jest na tyle silne, by przeszkodzić jej w odniesieniu dobrego wyniku, to jednak w sobotę przyszedł poważny kryzys. Kowalczyk biegła z trudem, widać było, że jest już mocno zmęczona trudami całego Tour de Ski, a na dodatek prócz choroby przeszkodą były źle posmarowane narty. Mokry śnieg i trudne podbiegi tym razem okazały się za trudne i Polka dotarła do mety jako dwudziesta szósta. W klasyfikacji generalnej cyklu spadła na piąte miejsce, a do trzeciej Olgi Roczewej traci blisko minutę.

To praktycznie koniec szans na podium w klasyfikacji końcowej Tour de Ski, gdyż nie wydaje się możliwe, aby nasza zawodniczka osłabiona chorobą była w stanie odrobić w niedzielę straty podczas zdecydowanie najtrudniejszego etapu.

Sobotni bieg ze startu wspólnego wygrała Virpi Kuitunen. Fińska biegaczka najpierw zyskała trzydzieści sekund podczas dwóch punktów pomiaru czasu, gdzie zdobyć można było bonifikaty, a następnie zdecydowanie zaatakowała na dwa kilometry przed metą i zyskała przewagę wystarczającą do zwycięstwa. Na ostatnim metrach do Kuitunen zbliżyła się wprawdzie grupa zawodniczek z Charlotte Kallą na czele, jednak był to już pościg spóźniony.

W klasyfikacji generalnej Tour de Ski przewaga Finki nad Szwedką wynosi niecałe czterdzieści sekund i wszystko wskazuje na to, że Virpi Kuitunen podobnie jak przed rokiem odniesie zwycięstwo.

Wyniki:

1.Virpi Kuitunen (Finlandia) - 32:48,1

2.Charlotte Kalla (Szwecja) +4,5

3.Claudia Nystad (Niemcy) +5,0

4.Olga Roczewa (Polska) +5,1

5.Katrin Zeller (Niemcy) +5,5

6.Evi Sachenbacher-Stehle (Niemcy) +5,6

7.Anna Hansson (Szwecja) +5,7

8.Pirjo Muranen (Finlandia) +12,4

9.Kristin Stoermer Steira (Norwegia) +13,0

10.Arianna Follis (Włochy) +13,2

Klasyfikacja generalna Tour de Ski:

1.Virpi Kuitunen (Finlandia) - 2:06:44,4

2.Charlotte Kalla (Szwecja) +39,7

3.Olga Roczewa (Rosja) +1:26,2

4.Arianna Follis (Włochy) +1:36,4

5.Justyna Kowalczyk (Polska) +2:19,1

6.Natalia Korosteliewa (Rosja) +2:39,7

7.Evi Sachenbacher-Stehle (Niemcy) +3:01,4

8.Claudia Nystad (Niemcy) +3:07,4

9.Riita Lisa Roponen (Finlandia) +3:13,0

10.Katrin Zeller (Niemcy) +3:15,2

Źródło artykułu: