Siedem zwycięstw narciarzy klasycznych w plebiscycie "Przeglądu Sportowego"

Tylko trójka przedstawicieli dyscyplin zimowych wygrywała w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na sportowca roku przed Justyną Kowalczyk. Łącznie narciarze mają na koncie od soboty siedem zwycięstw.

Jako pierwszy sukces w plebiscycie odniósł w 1938 roku Stanisław Marusarz. Wybitny i wszechstronny narciarz triumf zapewnił sobie srebrnym medalem zdobytym w konkursie skoków na mistrzostwach świata w Lahti. Ta fińska miejscowość w kolejnych latach przyniosła Polakom kolejne sukcesy i jeszcze dwukrotnie zwycięstwa tam odniesione dawały laur w głosowaniu kibiców. Czterdzieści lat po Marusarzu w Lahti największe sukcesy w całej karierze osiągnął Józef Łuszczek, który triumfował w biegu na 15 kilometrów oraz sięgnął po brąz na dwa razy dłuższym dystansie. Nic więc dziwnego, że został wybrany najlepszym sportowcem w 1978 roku.

W 2001 roku mistrzostwa świata znów odbyły się w Lahti i znów zaowocowało to wielkimi wynikami Polaka. Adam Małysz, bo o nim mowa, sięgnął po złoto i srebro, dzięki czemu po raz pierwszy triumfował w plebiscycie. Rok później wygrał po raz drugi dzięki medalom z Salt Lake City, a następnie zapewnił sobie trzecie zwycięstwo z rzędu dwoma złotymi "krążkami" z Val di Fiemme. Po raz kolejny, i jak dotąd ostatni, Małysz wygrał plebiscyt w 2007 po zdobyciu tytułu mistrza świata w Sapporo. Jest więc w elitarnym gronie tych, którzy mają na koncie aż cztery wygrane.

Dzięki trzem medalom z mistrzostw świata w Libercu, dwóm złotym i jednemu brązowemu, do listy triumfatorów-narciarzy, można dopisać kolejne nazwisko - Justyny Kowalczyk.

Źródło artykułu: