Marit Bjoergen nokautuje rywalki w Beitostoelen, Justyna Kowalczyk dwunasta

Justyna Kowalczyk wraz ze swym trenerem Aleksandrem Wierietielnym już od dłuższego czasu powtarzała, że nie liczy na szczególnie dobre wyniki u progu sezonu, gdyż optymalna forma ma przyjść za kilka tygodni i następnie utrzymać się aż do końca rywalizacji w Pucharze Świata. Inauguracja cyklu w Beitostoelen na dystansie 10 kilometrów stylem dowolnym potwierdziła, że Kowalczyk na razie nie jest jeszcze tak mocna jak niektóre z jej rywalek, jednak warto przypomnieć, że rok temu na początku sezonu było podobnie, natomiast później, na mistrzostwach świata w Libercu, to Polka święciła sukcesy. W norweskiej miejscowości od pierwszych kilometrów nasza zawodniczka plasowała się w drugiej dziesiątce i w niej została sklasyfikowana na mecie, zajmując ostatecznie dwunastą pozycję. Jak się okazało, jej główne rywalki z ubiegłego sezonu również nie błysnęły formą, gdyż tylko trzy pozycje wyżej uplasowała się Aino Kaisa Saarinen, a za Kowalczyk uplasowały się m.in. Virpi Kuitunen czy Petra Majdić.

Znakomitą dyspozycję potwierdziła za to Marit Bjoergen. Norweżka, która kilka lat temu była zdecydowanie najlepszą biegaczką świata, już tydzień temu podczas zawodów FIS, także w Beitostoelen, odniosła dwa łatwe zwycięstwa i w sobotę ponownie okazała się najlepsza. Reprezentantka gospodarzy była najszybsza już po pokonaniu 1,4 km i później nie oddała prowadzenia choćby na moment, mając najlepsze wyniki na wszystkich punktach pomiaru czasu.

Na mecie Bjoergen triumfowała z przewagą blisko trzydziestu sekund nad Charlotte Kallą, która także potwierdziła wysoką formę zaprezentowaną tydzień wcześniej w trakcie testu w Bruksvallarnie. Szwedka mimo dobrej dyspozycji i tak nie miała jednak szans w pojedynku ze zwyciężczynią. W sobotę w Beitostoelen liczyły się zresztą przede wszystkim dwie nacje – oprócz Kalli na podium stanęła jeszcze druga ze Szwedek Anna Haag, dla której trzecie miejsce jest najlepszy wynikiem w zawodach Pucharu Świata w całej karierze, natomiast tuż za najlepszą trójką uplasowały się kolejne dwie Norweżki, Kristin Stoermer Steira i Vibeke Skofterud.

Oprócz Justyny Kowalczyk na starcie stanęły jeszcze trzy polskie biegaczki. Punkty Pucharu Świata zdołała wywalczyć Sylwia Jaśkowiec, która po dość spokojnym początku przyspieszała wraz z pokonywaniem kolejnych kilometrów i na półmetku była pod koniec drugiej dziesiątki. Ostatecznie Polka nie zdołała utrzymać tej lokaty, ale zajęła również dobre dwudzieste trzecie miejsce dające jej osiem punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na pierwsze „oczka” w nowym sezonie poczekać muszą za to dwie pozostałe nasze rodaczki, czyli Kornelia Marek i Paulina Maciuszek. Obydwie przez niemal cały dystans plasowały się w szóstej bądź siódmej dziesiątce i tam też zostały sklasyfikowane na mecie, odpowiednio na sześćdziesiątej piątej i sześćdziesiątej ósmej pozycji.

W sobotę w Beitostoelen odbędzie się jeszcze bieg mężczyzn na 15 kilometrów stylem dowolnym z udziałem trójki Polaków zaplanowany na 13:30, natomiast w niedzielę rywalizować będą sztafety.

Wyniki biegu na 10 km kobiet:

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata: