Magdalena Kwaśna: Nie trenuje się po to, żeby być drugim tylko pierwszym

Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ
Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ

- Jestem zadowolona z drugiej pozycji. Ale wiadomo, że nie trenuje się po to, żeby być drugim tylko, żeby być pierwszym - powiedziała naszemu dziennikarzowi Magdalena Kwaśna, która jest wiceliderką w klasie Laser Radial podczas Pucharu PZŻ.

W tym artykule dowiesz się o:

Od piątku w Krynicy Morskiej trwa I część Pucharu Polskiego Związku Żeglarskiego. Po drugim dniu rywalizacji na Mierzei Wiślanej drugą pozycję w klasie Laser Radial zajmuje reprezentantka Volvo Youth Sailing Team Poland Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice). Rano przy słabym wietrze dziewczyny wystartowały w jednym wyścigu, a następnie w godzinach popołudniowych podczas sztormowych warunków również odbył się jeden wyścig. Aktualna wicemistrzyni Polski najpierw zajęła miejsce szóste, a następnie przypłynęła druga i do prowadzącej Agaty Barwińskiej traci trzy punkty.

- Dzisiaj w pierwszym wyścigu zajęłam szóste miejsce. Generalnie nadal nie jest to zły wynik, ale chciałabym, żeby było jeszcze lepiej. Jestem zadowolona z drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej. Ale wiadomo, że nie trenuje się po to, żeby być drugim tylko, aby być pierwszym - powiedziała Magdalena Kwaśna.

Młoda żeglarka ciężko pracuje nad tym, żeby przy słabszym wietrze pływać na podobnym poziomie jak w silnowiatrowych warunkach. Jednak jeszcze nie do końca opanowała tę sztukę i czasem jest to dla niej irytujące.

- Od dawna mam problem z dobrym pływaniem w słabszym wietrze i frustruję się tym, że pomimo pracy nad tym elementem nadal nie jest tak jakbym tego chciała. Jak mam możliwość trenowania w takich warunkach to przykładam się jeszcze bardziej, ale ciągle jest słabo. Co prawda mam wrażenie, że moja praca przynosi efekty, ale tempo poprawy ścigania w słabym wietrze jest wolne - przyznała zawodniczka chojnickiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po regatach w Krynicy Kwaśna wybiera się do Holandii, gdzie w dniach 23-27 maja w Medemblik odbędą się zawody Delta Lloyd Regatta. Polka dopiero przechodzi z kategorii juniorskiej do seniorek i ta impreza będzie szansą na pościganie z najlepszymi zawodniczkami na świecie.

- To będzie dopiero moje drugie starcie z seniorkami więc zobaczymy jak to wyjdzie. Będą tam obecne najlepsze żeglarki na świecie. Na starcie pojawią się miedzy innymi brązowa medalistka mistrzostw świata oraz igrzysk w Rio, Dunka Anne-Marie Rindom czy aktualna mistrzyni olimpijska i Europy, Holenderka Marit Bouwmeester więc będzie naprawdę wysoki poziom i to pokaże nad czym jeszcze muszę pracować - stwierdziła Kwaśna.

W następnej kolejności polska zawodniczka planuje wystartować w Kieler Woche w niemieckiej Kilonii (21-25 czerwca). Ale najważniejszymi zawodami w tym roku będą dla niej młodzieżowe mistrzostwa świata, które od 26 lipca do 2 sierpnia maja odbyć się w Nieuwpoort w Belegii. Magda odpuści jednak mistrzostwa Europy w tej kategorii wiekowej, ponieważ kończą się one zaledwie dwa dni przed mistrzostwami świata i poza tym ostatnio trenowała nieregularnie więc woli skupić się na tym ważniejszym starcie.

- Moją imprezą główną w tym roku będą mistrzostwa świata do lat 21 w Belgii. Z powodu tego, że te imprezy są bardzo blisko siebie czasowo, a ja niedawno wróciłam do treningów to wolimy skupić się na tych ważniejszych zawodach - oznajmiła Polka.

Nie wyklucza ona także udziału w mistrzostwach świata seniorek, ale jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji odnośnie startu na tych zawodach.

- Jestem zgłoszona także do mistrzostw świata seniorek, ale decyzję o starcie podejmę w najbliższych dniach. Możliwe, że tam wystartuję i zmierzę się ze starszymi dziewczynami - zakończyła Magdalena Kwaśna.

Komentarze (0)