Robert Kubica wskazał kierunek na przyszłość. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica (po prawej) w rozmowie z inżynierem
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica (po prawej) w rozmowie z inżynierem

Robert Kubica jest gotowy na start w Daytona 24h. Ma to być próba generalną przed rywalizacją w wyścigach długodystansowych. - Głównym powodem mojego startu jest sprawdzenie, jak to wszystko wygląda - mówi w rozmowie z sokolimokiem.com.

Robert Kubica w sezonie 2021 nadal będzie rezerwowym Alfy Romeo w Formule 1, ale Polak szuka też okazji do regularnych występów. Od pewnego czasu Kubica łączony jest z wyścigami długodystansowymi, a plotki nabrały na sile po tym, jak krakowianin zgłosił się do startu w Daytona 24h.

W rozmowie z Mikołajem Sokołem polski kierowca przyznał, że coś jest na rzeczy. Kubica w przeszłości miał już oferty występu Daytona 24h, ale z różnych względów je odrzucał. Teraz to się zmieniło, bo może się okazać, że najbliższe miesiące przyniosą regularne starty w wyścigach długodystansowych.

- Wyścigi długodystansowe potencjalnie mogą być moim wyborem. Przyjechałem tutaj sprawdzić, jak to wszystko wygląda. Specjalnie startuję w kategorii LMP2, która ściga się w Europie - powiedział Kubica, cytowany przez sokolimokiem.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pokazała się w sukni ślubnej. Na usta ciśnie się jedno słowo!

Dla Kubicy pojawienie się na Daytona 24h to szansa na sprawdzenie realiów wyścigów długodystansowych od środka. - Trzeba po prostu się tu zjawić, żeby zobaczyć, jak to wygląda i przeżyć to doświadczenie. Głównym powodem mojego startu jest sprawdzenie, jak to wszystko wygląda - dodał 36-latek.

Mankamentem Kubicy jest to, że ma on niemal zerowe doświadczenie w wyścigach długodystansowych. Polak zaliczył jedynie epizod w takich imprezach po wypadku rajdowym, kiedy to wykorzystywał różnego rodzaju zawody, by przygotować się do powrotu do Formuły 1.

Dlatego Kubica musi być gotowy na dzielenie pojazdu z zespołowymi partnerami i stosowanie się do strategii całej ekipy. Krakowianin nie ma też dużych doświadczeń związanych z jazdą w nocy.

- Według mnie największym wyzwaniem tej wyprawy na Daytonę będzie spanie w trakcie wyścigu. Załatwiłem sobie swój piękny kamper, ale on stoi przy samym torze i to nie będzie takie proste - powiedział z uśmiechem krakowianin Mikołajowi Sokołowi.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po Daytona 24h polski kierowca powinien obrać kierunek na długodystansowe mistrzostwa świata WEC. W ostatnich dniach Kubica łączony jest z transferem do belgijskiej ekipy WRT. Belgowie chcieli już Polaka przed sezonem 2020, gdy rywalizowali w niemieckiej serii DTM. Wtedy ich drogi jednak się nie zeszły. Teraz jest na to szansa, ale w zupełnie innym świecie wyścigowym.

Czytaj także:
Robert Kubica musi wygrać Daytona 24h
Carlos Sainz już testuje w barwach Ferrari

Komentarze (3)
avatar
A my swoje
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Paranoja – silnie nacechowane poczucie lęku lub strachu przed mniej lub bardziej realnym zagrożeniem, prześladowaniem bądź konspiracją. Z reguły oparta jest na fałszywych bądź niekompletnych in Czytaj całość
avatar
Kiemen
28.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kubica wskazał, powiedział. Wow, wymieniłeś pampersa redaktorku po takiej ekstazie?:)) 
avatar
yes
28.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Łatwiej być rezerwowym lub zastępcą. Płacą za bycie w gotowości. Myślę, że odprowadzają jakieś składki na emeryturę/rentę Kubicy? Za 30 lat będzie w wieku emerytalnym. Czas szybko leci, wielu Czytaj całość