W sobotę na niemieckim torze Lausitzring mocno zmieniły się warunki - wszystko za sprawą pogody. Nieco niższa temperatura oraz spore zachmurzenie sprawiły, że samochody DTM i opony zaczęły się inaczej zachowywać. Była to też nowa lekcja dla Roberta Kubicy, który ciągle uczy się nowej serii wyścigowej.
Kubica jako pierwszy opuścił garaż przed rozpoczęciem kwalifikacji i spędził nieco czasu stojąc na końcu alei serwisowej. Gdy pojawiła się zielona flaga, kierowca Orlen Team ART miał przed sobą czysty tor, co jest niezwykle ważne biorąc pod uwagę ledwie 3-kilometrową nitkę wyścigową obiektu Lausitzring.
Podczas pierwszego przejazdu Kubica z okrążenia na okrążenie poprawiał swój rezultat, ale czas 1:16.850 dał mu ostatnią pozycję w stawce DTM. Strata kierowcy Orlen Team ART do najszybszego w tym momencie Nico Muellera wyniosła 1,258 s. i była nieco wyższa niż w piątkowych treningach.
W połowie kwalifikacji cała stawka DTM, w tym Kubica, zmieniła opony i ponownie zameldowała się na torze. Krakowianin nie zdołał jednak poprawić swojego czasu. Zrobił to za Robin Frijns, który tym samym pozbawił pole position Muellera. Frijns wygrał kwalifikacje z czasem 1:15.486. Kubica stracił do niego 1,364 s.
DTM - Lausitzring - kwalifikacje - wyniki:
P. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Robin Frijns | Audi | 1:15.486 |
2. | Nico Mueller | Audi | +0.106 |
3. | Loic Duval | Audi | +0.196 |
4. | Sheldon van der Linde | BMW | +0.199 |
5. | Timo Glock | BMW | +0.340 |
6. | Marco Wittmann | BMW | +0.349 |
7. | Rene Rast | Audi | +0.353 |
8. | Jamie Green | Audi | +0.457 |
9. | Mike Rockenfeller | Audi | +0.499 |
10. | Jonathan Aberdein | BMW | +0.577 |
11. | Philipp Eng | BMW | +0.592 |
12. | Ferdinand Habsburg | WRT Audi | +0.613 |
13. | Fabio Scherer | WRT Audi | +0.656 |
14. | Lucas Auer | BMW | +0.957 |
15. | Harrison Newey | WRT Audi | +0.972 |
16. | Robert Kubica | Orlen Team ART | +1.364 |
Czytaj także:
Lewis Hamilton krytykuje FIA
Alfa Romeo bez Kubicy i nowych części
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!