Michael Jordan wyraził swoje wsparcie wobec Curtisa Polka, swojego wieloletniego partnera biznesowego, w trwającym sporze prawnym z NASCAR. Jak podaje "Daily Mail", legenda NBA oświadczyła, że atak na Polka jest równoznaczny z atakiem na niego samego. Konflikt dotyczy systemu NASCAR, który według Jordana i jego zespołu 23XI Racing ogranicza konkurencję.
W październiku zeszłego roku 23XI Racing i Front Row Motorsports złożyły pozew antymonopolowy przeciwko NASCAR. Organizacje zarzucają, że system charterowy, który zapewnia finansowe gwarancje i miejsce w wyścigach, ogranicza konkurencję. W odpowiedzi NASCAR oskarżyło 23XI Racing i Polka o tworzenie "nielegalnego kartelu".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przebywa za granicą. Bawi się w najlepsze
Polk od lat doradza Jordanowi i został oskarżony o próbę bojkotu kwalifikacji do Daytona 500. Jednak były koszykarz, poprzez rzeczniczkę, zaznaczył, że działania partnera biznesowego są też jego działaniami. Polk, współwłaściciel 23XI, jest kluczową postacią w zespole, a jego doświadczenie w biznesie jest nieocenione.
Christopher Yates, prawnik NASCAR, skrytykował Polka, twierdząc, że jego metody nie pasują do NASCAR. Denny Hamlin, współwłaściciel 23XI, bronił Polka, mówiąc jego wkład w rozwój zespołu i innowacyjne podejście do biznesu.
Jeśli 23XI Racing wygra w sądzie, może to doprowadzić do rozwiązania systemu charterowego NASCAR. Proces zaplanowano na grudzień. Jordan podkreśla, że jego działania mają na celu zapewnienie równości dla wszystkich zespołów, nawet tych najmniejszych, w największej lidze motorsportowej w USA.