DTM. Robert Kubica 13. w kolejnym treningu. Polak zmniejszył straty do lidera

DTM. Robert Kubica 14. w treningu. Polak narzekał na samochód

Druga sesja treningowa DTM na torze Lausitzring była istnym sprintem, bo trwała ledwie 30 minut. Dlatego Robert Kubica nie miał zbyt wiele czasu, by sprawdzić różne konfiguracje w swoim BMW M4 DTM. Polak wyraźnie nadal ma spore problemy z odpowiednim ustawieniem swojej maszyny, czemu dał wyraz w połowie treningu, gdy zjeżdżał do mechaników.

Kubica narzekał na balans i ślizgające się BMW już w pierwszym treningu. To pokazuje, że załoga Orlen Team ART ciągle nie ustawiła M4 DTM tak, jakby życzył sobie krakowianin.

W tej sytuacji nie powinno dziwić, że Kubica skończył popołudniowy trening na trzynastej pozycji. Warto jednak odnotować, że straty kierowcy Orlen Team ART były mniejsze niż we wcześniejszej sesji DTM. Rano Kubica miał stratę rzędu 1,164 s. do najszybszego Nico Muellera, w popołudniowej sesji wynosiła ona już tylko 0,907 s. To krok w dobrą stronę.

To właśnie Mueller, który nie tylko był najszybszy w porannym treningu DTM, ale też wygrał oba wyścigi podczas pierwszej rundy DTM na torze Spa-Francorchamps, jest głównym faworytem weekendu wyścigowego na Lausitzring. Tempa Szwajcara nie był w stanie utrzymać chociażby Rene Rast, aktualny mistrz serii DTM.

DTM - Lausitzring - II trening - wyniki:

Czytaj także: Vettel nie zamierza zrywać umowy z Ferrari Rozwiązanie problemów Alfy Romeo nie jest łatwe

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja