Występ w tegorocznej edycji Grand Prix Makau na długo pozostanie w pamięci Sophii Floersch. Na czwartym okrążeniu w zakręcie Lisboa 17-latka uderzyła w samochód jadącego przed nią Sho Tsuboi i pofrunęła w powietrze. Wskutek uderzenia o bandy ochronne złamała kręgosłup, ale nie doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego.
- Chciałam, żeby wszyscy wiedzieli, że czuję się dobrze. O poranku przejdę operację. Podziękowania dla FIA, zespołu HWA i Mercedesa, którzy się mną zaopiekowali. Dziękuję też każdemu, kto wysłał mi wiadomości ze wsparciem. Kolejne informacje wkrótce - ogłosiła na swoim Twitterze młoda Niemka.
Just wanted to let everybody know that I am fine but will be going into Surgery tomorow morning. Thanks to the @fia and @hwaag_official @MercedesAMGF1 who are taking great care of me.
— Sophia Floersch (@SophiaFloersch) 18 listopada 2018
Thanks to everybody for the Supporting messages.
Update soon.
Floersch może liczyć na wsparcie bliskich, bo przy szpitalnym łóżku czuwa jej ojciec. Wyrazy wsparcia dla Niemki płyną z całego świata, czego świadomość ma zespół Van Amersfoort Racing. To właśnie jego barw broniła zawodniczka w Grand Prix Makau.
- To był bardzo trudny dzień dla naszego zespołu w Grand Prix Makau. Cały świat widział, co się wydarzyło i możemy jedynie dziękować Bogu, że Sophia Floersch wyszła z tego karambolu ze stosunkowo lekkimi obrażeniami. Nasze myśli są teraz z osobami, które uczestniczyły w tym wypadku i życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia - przekazała holenderska ekipa.
Today was a very difficult day for our team at the #MacauGP. The whole world saw what happened and we can only thank God that @SophiaFloersch escaped with relatively light injuries. Our thoughts go also to the other people involved and we wish them a speedy recovery.
— VanAmersfoortRacing (@VARmotorsport) 18 listopada 2018
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Męczarnie Orlenu Wisły w Kwidzynie. Bramkarze w rolach głównych