GP3: Artur Janosz sekundę za liderem

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Artur Janosz ukończył piątkowy trening na włoskim torze Monza przed wyścigami siódmej rundy GP3 na czternastej pozycji, tracąc do lidera niecałą sekundę. Jedyny Polak w stawce będzie chciał podkręcić tempo w sobotę.

W tym artykule dowiesz się o:

Kierowca zespołu Trident poświęcił pierwszą sesję weekendu na pracę nad ustawieniami wyścigowymi, kończąc trening ze stratą dziewięciu dziesiątych sekundy do autora najlepszego czasu, którym był Jake Hughes.

- To był pracowity dzień, podczas którego od początku sesji skupialiśmy się na testowaniu różnych ustawień na wyścig i zrobiliśmy pod tym względem duże postępy. Sprawdzaliśmy także żywotność opon. Ich mieszanka jest w ten weekend bardziej miękka niż rok temu, ale zużycie powinno być mniejsze niż tydzień temu w Belgii. Tak czy inaczej będzie na nie trzeba uważać pod koniec wyścigów. Czułem się dobrze za kierownicą, dlatego po zakończeniu treningu byłem nieco zdziwiony czternastą pozycją. Liczyłem na więcej, ale z drugiej strony stawka była bardzo ściśnięta i nawet niewielka poprawa czasu dałaby duży awans - Artur Janosz.

- Musimy jeszcze dokładnie przeanalizować telemetrię i nieco poprawić ustawienia, ale wiem, gdzie mogę jeszcze urwać sporo czasu, dlatego jestem spokojny przed resztą weekendu. Nawierzchnia była w dobrym stanie. Było też ciepło i słonecznie, dlatego tempo całej stawki od samego początku było bardzo wysokie. Zobaczymy, co wydarzy się w sobotę - dodał Polak.

W sobotę rano stawkę GP3 czeka sesja kwalifikacyjna, a o 17:15 pierwszy wyścig, który na żywo pokaże Polsat Sport Extra.

ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły

Komentarze (0)