Sean Edwards zginął w wypadku!

Nie żyje kierowca Porsche Supercup, Sean Edwards! Zawodnik zginął na miejscu podczas prywatnych jazd po torze w Australii.

W tym artykule dowiesz się o:

26-letni Sean Edwards był pasażerem samochodu Porsche 996, który uderzył o bariery na australijskim torze Queensland Raceway w Willowbank. Była to prywatna sesja testowa. Po uderzeniu w bariery auto stanęło w płomieniach. Zawodnik Porsche Supercup zginał na miejscu. Miejscowe służby ratunkowe przez trzy godziny wydobywały kierowcę samochodu, 20-letniego mężczyznę z Brisbane. Obecnie przebywa on na oddziale intensywnej terapii i jego życie jest zagrożone.

Edwards jest obecnie liderem Porsche Supercup z przewagą 18 punktów. Do zakończenia sezonu pozostały dwa wyścigi.

Komentarze (19)
Zapora
16.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przykra wiadomość...brak odpowiednich słów...był człowiek i już go nie ma...był młody, miał talent i życie przed nim...a tu taka tragedia 
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każda seria samochodowa czy motocyklowa to zżyte towarzystwo, zawsze to wielka strata. 
avatar
Norb1
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie go brakować, świetny kierowca. Przykra wiadomość. 
avatar
rafiSTARTGNIEZNO
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[*] :(. Ale ma szansę zostać pierwszym nieżyjącym mistrzem świata. 
avatar
nadwrażliwość zębów
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szok. Takich rzeczy nigdy nie da się przewidzieć.