W tym roku Jorge Lorenzo ma spore problemy z szybką jazdą w deszczowych warunkach. Tymczasem tor w Malezji po nocnych opadach deszczu w trakcie porannego treningu nie gwarantował idealnej przyczepności.
W takich warunkach Lorenzo nie był w stanie nawiązać do wyników najszybszych zawodników. Hiszpan zajął dziesiątą lokatę ze stratą 0.803 s. do najszybszego Marca Marqueza. - To był dziwny dzień, warunki się zmieniały. Rano ścigaliśmy się po raz pierwszy na nowym asfalcie i wydawał się mało przyczepny. Nie byliśmy w stanie nadążyć za najszybszymi zawodnikami, bo na ostatnim przejeździe miałem założone opony z twardej mieszanki. W efekcie zabrakło mi czasu, aby poprawić rezultat - powiedział zawodnik Movistar Yamaha MotoGP.
Jeszcze gorszy rezultat "Por Fuera" zanotował popołudniu, kiedy to w Malezji ponownie się rozpadało. W takich warunkach Hiszpan zajął dopiero szesnaste miejsce. - Gdy tor był mokry, to sytuacja dodatkowo się skomplikowała. Pod koniec sesji asfalt zaczął przesychać i ostatecznie podjęliśmy decyzję, że zostaniemy w garażu i nie będziemy wyjeżdżać na tor. Trudno o jakieś konkretne wnioski po takich treningach - dodał Lorenzo.
FORMULA 1 GRAN PREMIO DE MEXICO 2016 NA ŻYWO w Eleven Sports! Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig od 28 do 30 października na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"
Czy Jorge Lorenzo wygra wyścig o Grand Prix Malezji? 
