Do pechowego wypadku Julesa Cluzela doszło podczas drugiego treningu przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii na torze w Jerez. Francuski motocyklista popełnił błąd w zakręcie numer pięć i zanotował groźnie wyglądający upadek.
Cluzelem bardzo szybko zajęły się służby medyczne, a po przewiezieniu do szpitala okazało się, że zawodnik MV Agusta doznał otwartego złamania lewej kości piszczelowej i zwichnięcia prawego barku.
Wypadek Cluzela sprawił, że Francuz odpadł z walki o tytuł mistrza świata klasy World SuperSport. Do tej pory Cluzel zajmował drugie miejsce w mistrzostwach - zdobył 155 punktów i tracił tylko 13 "oczek" do prowadzącego Kenana Sofuoglu. - Jest mi bardzo przykro z powodu Julesa. W ostatnich tygodniach każdy z nas jechał na limicie. Bardzo silny jest również Patrick Jacobsen na Hondzie. Mieliśmy podobne tempo - powiedział Sofuoglu.
W tej sytuacji losy tytułu rozstrzygną się pomiędzy Sofuoglu a Jacobsenem. Amerykanin traci do tureckiego motocyklisty 28 punktów. - Wyścigi motocyklowe to trudny sport. Wszystko może się zdarzyć i trzeba mieć sporo szczęścia. Jules to świetny zawodnik i jego wypadek na pewno nie pomaga mi w walce o tytuł. Potrzebowałem Julesa w stawce, aby móc go pokonać na torze. Mistrzostwa będą trudniejsze bez niego - stwierdził Jacobsen.