Espargaro był najszybszy podczas pierwszych trzech treningów wolnych w Katarze. W czwartym uplasował się na trzeciej pozycji. Zawodnik ścigający się z numerem "41" był murowanym faworytem do zdobycia pole position podczas kwalifikacji. Niestety, Hiszpan dwukrotnie zapoznawał się z nawierzchnią toru Losail w Doha i ostatecznie wystartuje dopiero z trzeciego rzędu.
To oznaczało ogrom pracy dla mechaników teamu NGM Forward Racing, który boryka się ze sporymi problemami finansowymi. Istnieje zagrożenie, że w połowie sezonu może zabraknąć pieniędzy na sprzęt, co dla Aleixa Espargaro byłoby jednoznaczne z końcem marzeń o walce z czołówką MotoGP. Na pewno takie sytuacje jak wczoraj, gdy zawodnik niszczy oba przygotowane do startu motocykle, nie pomaga zespołowi wyjść na prostą.
Team poinformował, że po całonocnych pracach udało się przygotować do startu jedną maszynę, na której wystartuje młody Espargaro. Z pewnością będzie on walczył o jak najlepszą lokatę i teoretycznie nie pozostaje bez szans nawet na miejsce na podium. Szczególnie na początku wyścigów Hiszpan może doskoczyć do czołówki, ponieważ ma do dyspozycji miękkie opony, na których nie mogą startować zawodnicy fabrycznych zespołów. To może się jednak odbić na stanie ogumienia na ostatnich okrążeniach, kiedy to decydować się będą losy rywalizacji. Nie ma wątpliwości, że Aleix Espargaro to największa zagadka przed pierwszym wyścigiem sezonu 2014. Czy na torze Losail starszy z braci Espargaro włączy się do walki o podium? Tego dowiemy się dziś wieczorem.
