To temat, który często był poruszany przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu. Oficjalnie w Sekwanie nie można się kąpać od 1923 roku. Jak można się domyśleć, powodem wprowadzenia tego zakazu była zła jakość wody.
Ale organizatorom igrzysk olimpijskich Paryż 2024 bardzo zależało na tym, aby przepływająca przez francuską stolicę rzeka stała się areną zmagań triathlonistów. Według mediów na poprawę jakości wody przeznaczono aż 1,4 mld euro.
Mer Paryża, Anne Hidalgo, powiedziała swego czasu, że osobiście wykąpie się w Sekwanie. Tuż przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich spełniła tę obietnicę (więcej tutaj). Udowodniła w ten sposób, że rzeka jest przygotowana na rywalizację sportowców.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek murowaną kandydatką do złota? "Rzadko to się zdarza"
Niestety sytuacja w Paryżu pogorszyła się w ostatnich dniach. W niedzielę miał się odbyć trening pływacki triathlonistów, lecz został on odwołany. Taką decyzję podjęli organizatorzy.
"Wykonane wczoraj [w sobotę] testy w Sekwanie wykazały, że zdaniem międzynarodowej Federacji World Triathlon jakość wody nie daje odpowiednich gwarancji, aby wydarzenie mogło się odbyć. Powodem tego są deszcze, które spadły w Paryżu 26 i 27 lipca" - napisano w komunikacie Komitetu Organizacyjnego igrzysk.
Ponieważ przez najbliższe dwa dni w Paryżu ma być słonecznie i ciepło, organizatorzy są przekonani, że jakość wody w Sekwanie poprawi się do wtorku. Wówczas odbędzie się rywalizacja mężczyzn o olimpijskie medale.
Tymczasem w niedzielę uczestniczy triathlonu mogą się zapoznać z trasami dotyczącymi biegania oraz jazdy na rowerze.
Czytaj także:
Historyczny polski finał rozstrzygnięty! Koncert Magdy Linette w Pradze
Ważna zmiana u Kamila Majchrzaka. "Do zobaczenia w tourze"