W tym artykule dowiesz się o:
Tennis.com: Rozegrała mecz życia
Serwis tennis.com pisze o ogromnej niespodziance. Przypomniano, ze Madison Keys obroniła w czwartek piłkę meczową, zanim pokonała Igę Świątek po super tie-breaku 5:7, 6:1, 7:6(8). Tym samym Amerykanka sprawiła, że nie dojdzie do pierwszego wielkoszlemowego finału z udziałem Polki i Białorusinki Aryny Sabalenki.
"29-letnia Amerykanka, która w swojej wyjątkowej karierze wielokrotnie była po złej stronie w ważnych momentach, obroniła piłkę meczową - i być może rozegrała mecz swojego życia - pokonując pięciokrotną mistrzynię wielkoszlemową Igę Świątek" - napisano w relacji na stronie branżowego serwisu.
ESPN: Trudno jej było w to uwierzyć
Serwis ESPN także jest pod wrażeniem wyczynu Keys. Zauważono, że wiceliderka rankingu WTA miała w czwartek ogromne problemy przy własnym podaniu. "Świątek nie przegrała gema serwisowego od pierwszej rundy, ale w samym pierwszym secie półfinału Keys przełamała ją trzy razy, a w sumie osiem razy - napisano.
"Trudno jej było w to wszystko uwierzyć. Powrót. To, co Keys nazwała 'ekstra dramatycznym finiszem'. Zwycięstwo nad pięciokrotną mistrzynią wielkoszlemową, która notowała najbardziej dominującą serię na kortach Melbourne Park od kilkunastu lat. A teraz szansa na grę w finale Wielkiego Szlema po raz drugi, osiem lat po zajęciu drugiego miejsca w US Open" - czytamy w pomeczowej relacji.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski stawia sprawę jasno. "Konfliktów jest więcej!"
"L'Equipe": Keys sprawiła sensację
Słynny francuski dziennik sportowy jest pod wrażeniem wyniku Keys. Taki wynik jest wielką niespodzianką. "Madison Keys sprawiła sensację w meczu z Igą Świątek, kwalifikując się po super tie-breaku do finału Australian Open" - napisano w relacji.
"Choć nie był to półfinał stulecia pod względem poziomu gry, Madison Keys i Iga Świątek stoczyły w czwartek piekielną walkę w półfinale Australian Open. Amerykanka wygrała 10-8 w super tie-breaku trzeciego seta. Wcześniej obroniła piłkę meczową, gdy Polka serwowała przy stanie 6:5" - dodano.
Sport1.de: Łzy po tenisowym zamachu stanu
Niemiecki serwis Sport1.de pisze o wspaniałym wyczynie Keys, który został określony mianem tenisowego zamachu stanu. "Faworytka poniosła spektakularną porażkę. Łzy po tenisowym zamachu stanu" - stwierdzono wprost w relacji.
Sport1.de miał na myśli emocje, jakie towarzyszyły reprezentantce USA po wykorzystaniu piłki meczowej. "Wygrała zacięty mecz z faworyzowaną Igą Świątek w tie-breaku trzeciego seta, a następnie skryła się przed lekkim płaczem na ławce, owijając twarz ręcznikiem" - dodano.
9News: Druga rakieta świata odprawiona
Serwis australijskiej telewizji 9News również pisze o wielkiej sensacji, bo porażki doznała aktualna wiceliderka rankingu WTA. "Nieprzewidywalna od początku do końca Keys obroniła piłkę meczową pod koniec trzeciego seta, po czym przełamała serwis Świątek i doprowadziła do decydującego super tie-breaku" - czytamy w relacji.
"Dzięki zwycięstwu Keys przygotowuje się na wielki finał z rozstawioną z numerem 1 Aryną Sabalenką w sobotni wieczór" - dodano. Podkreślono, że będzie to finał z udziałem dwóch tenisistek, które mocno uderzają piłkę.
"Marca": Keys zapewniła Sabalence pierwsze miejsce
"Organizatorzy Australian Open przecierali oczy na myśl o rozegraniu w sobotę najlepszego możliwego finału w tenisie kobiet. Najwyżej rozstawiona Aryna Sabakenka mogła zmierzyć się z drugą w rankingu Igą Świątek. Jednak to Madison Keys zdobyła w czwartek swoją część blasku fleszy i sama zaprosiła się na imprezę swoim zwycięstwem nad polską tenisistką" - napisano w relacji serwisu internetowego hiszpańskiego dziennika "Marca".
"Świątek bardzo ucierpiała w starciu z Keys, która zaprezentowała jedną ze swoich najlepszych wersji. Przypominała tę, która walczyła o tytuł US Open w 2018 roku" - dodano w relacji. Wspomniano w niej także, że Sabalenka jest już pewna pozostania na pierwszym miejscu w rankingu WTA bez względu na wynik finału.