W finale WTA 1000 w Indian Wells Iga Świątek nie dała żadnych szans Marii Sakkari, wygrała 6:4, 6:1, w wielkim stylu zwyciężając prestiżowy turniej. To zaowocowało awansem w rankingu WTA - z czwartego na drugie miejsce.
- Wydaje mi się, że znalazłam wreszcie odpowiedni balans między agresją i kontrolą. To najważniejsza rzecz w zawodowym tenisie. Wybieranie odpowiednich momentów do tego, by nacisnąć - stwierdziła Iga Świątek, cytowana przez "Przegląd Sportowy", nawiązując do zmian w swojej grze w ciągu ostatniego roku.
Progres widoczny jest gołym okiem. Polka odniosła kolejny wielki sukces w krótkim czasie, bo przecież kilka tygodni temu - także w kapitalnym stylu - wygrała turniej WTA 1000 w Dosze.
- Tak, mam teraz więcej opcji i umiejętności, by realizować moje cele i zadania w najważniejszych momentach spotkań. W różnych turniejach - wyjaśniła Iga Świątek.
Polka, drugim miejscem w rankingu WTA (debiut na podium), wyrównała rezultat uzyskany przez Agnieszkę Radwańską. Jak na razie żadna polska tenisistka nie wspięła się na tenisowy szczyt. Świątek może być pierwsza.
Zobacz też:
Caroline Wozniacki: Iga Świątek ma ogromny potencjał. Przed nią wielka przyszłość
Tak Amerykanie nazwali Świątek po triumfie w Indian Wells
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi